UEFA chce zmian w Lidze Mistrzów. Ma chronić klub jak Ajax czy Leicester City

- Chcielibyśmy, by zespoły, które doszły do pewnego etapu rozgrywek, mogły rywalizować też w kolejnych - powiedział prezydent UEFA, Aleksander Ceferin, na temat możliwych zmian w Lidze Mistrzów, które miałyby "chronić" zespoły, które nie mają zapewnionej kwalifikacji do rozgrywek.

UEFA zastanawia się nad wprowadzeniem zmian w Lidze Mistrzów. Nowe przepisy miałyby "chronić" zespoły, które w jednym sezonie zachodziły do dalekich faz pucharowych, a w kolejnym nie miały zapewnionego miejsca w rozgrywkach. Prezydent UEFA - Aleksander Ceferin - za przykład podał m.in. Ajax, który w poprzednim sezonie dotarł do półfinału, a mimo zdobycia mistrzostwa Holandii, nie może być pewien udziału w kolejnych rozgrywkach.

Zobacz wideo

Ajax, który sprzedał już do Barcelony Frenkiego de Jonga, a za chwilę zapewne pożegna też Matthijsa de Ligta, będzie musiał zakwalifikować się do Ligi Mistrzów bez co najmniej dwóch kluczowych piłkarzy w poprzedniej edycji rozgrywek. - Chcielibyśmy "chronić" takie zespoły jak Ajax czy Monaco i Leicester z poprzednich sezonów - powiedział Ceferin na łamach "Timesa."

- Holendrzy grali w półfinale ostatniej Ligi Mistrzów, a teraz będą musieli sprzedać najważniejszych piłkarzy m.in. dlatego, że nie są pewni miejsce w kolejnej edycji. Musimy zastanowić się nad tym projektem, by nie "chronić" zbyt wielu klubów i nie stworzyć zbyt zamkniętych rozgrywek, jednak części drużyn na pewno by się to należało - dodał.

- Chcielibyśmy, by zespoły, które doszły do pewnego etapu rozgrywek, mogły rywalizować też w kolejnych. Na razie jednak jest to tylko temat do dyskusji. 11 września mamy spotkanie, na którym będziemy mogli porozmawiać z ligami oraz klubami - zakończył Ceferin.

Jaka przyszłość Ligi Mistrzów?

W marcu "New York Times" ujawnił projekt zmian w Lidze Mistrzów. Według tych dokumentów, reforma europejskich pucharów zakłada utrzymanie 32-zespołowej Ligi Mistrzów, wprowadzenie 32-zespołowej Ligi Europy (dziś runda grupowa Ligi Europy liczy 48 drużyn) i 64-zespołowego trzeciego pucharu, który ma zostać wprowadzony od 2021 roku (w 2021 roku ruszy w formule 32-zespołowej, a od 2024 powiększy się do 64 zespołów). 

Te trzy puchary byłyby od 2024 roku połączone systemem spadków i awansów i to sukcesy w dzisiejszej Lidze Europy (nie wiadomo, czy ta nazwa zostanie utrzymana), a nie – jak obecnie – w ligach krajowych, byłyby najkrótszą drogą awansu do Ligi Mistrzów. Według informacji Associated Press aż 24 najlepszych uczestników każdej Ligi Mistrzów zachowywałoby prawo udziału w następnej edycji. Tylko ośmiu najgorszych spadałoby z niej, z czego czterech - do Ligi Europy. W miejsce tych spadających awansowałyby cztery najlepsze drużyny z Ligi Europy (czyli wszyscy półfinaliści) oraz czterech mistrzów kraju drogą tradycyjnych eliminacji.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.