Zawodnik Ajaksu wziął winę za porażkę na siebie. "Wtedy powinien być koniec"

- Obwiniam się za to, co się stało. Daliśmy z siebie wszystko. Nie zagraliśmy dobrze, ale walczyliśmy. Teraz dominuje rozczarowanie - powiedział po meczu z Tottenhamem pomocnik Ajaksu, Hakim Ziyech.
Zobacz wideo

W środę Tottenham Hotspur w niesamowitych okolicznościach wyeliminował Ajax w półfinale Ligi Mistrzów. Zespół Mauricio Pochettino przed tygodniem przegrał u siebie 0:1, a po pierwszej połowie rewanżu przegrywał 0:2. W 55. minucie show zaczął jednak Lucas Moura, który strzelił trzy gole i dał londyńczykom historyczny awans do finału Ligi Mistrzów.

Ziyech: Obwiniam się za to, co się stało

Decydującą bramkę Lucas zdobył w ostatniej, piątej minucie doliczonego czasu gry. - Bardzo nas to boli. Nie wiem, jak to się stało. Po prostu nie wiem. Wiedzieliśmy, że będzie trudno, gdy strzelili na 2:2, ale mieliśmy swoje okazje. Mogłem strzelić gola, ale trafiłem w słupek. Co najmniej jedna moja okazja powinna zostać zamieniona na bramkę, wtedy byłby koniec - powiedział Hakim Ziyech, który strzelił gola na 2:0 dla Ajaksu. - Obwiniam się za to, co się stało. Daliśmy z siebie wszystko. Nie zagraliśmy dobrze, ale walczyliśmy. Teraz dominuje rozczarowanie - dodał. Finał LM, Tottenham - Liverpool, 1 czerwca na stadionie Atletico w Madrycie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.