Ferdinandowi, który jest cytowany przez portal Goal.com chodzi przede wszystkim o pierwszą sytuację z golem na 1:0 dla Barcelony. Urugwajczyk dobrze nabiegł na piłkę zagrywaną przez Albę i wpakował ją do bramki znajdując się miedzy van Dijkiem a Matipem. - Virgil van Dijk jest tutaj absolutnie winny, nie mam żadnych wątpliwości - twierdzi Ferdinand.
- Powinien kryć Luisa Suareza, a van Dijk był w tej sytuacji statyczny. On powinien asekurować Matipa.. Widział, że Matip nie przetnie tego podania, ale nawet nie podszedł do Suareza. To jest po prostu piłkarski kryminał - irytował się Ferdinand.
Do obrońcy można mieć także małe pretensje za sytuację z golem na 2:0, gdy Leo Messi przed niego wbiegł, a Van Dijk tylko obserwował, jak Argentyńczyk pakuje piłkę do bramki.
Pierwszy mecz półfinałowy zakończył się wynikiem 3:0 dla Barcelony. Rewanż odbędzie się w przyszłym tygodniu.