Kibice Barcelony oklaskiwali gola... Ajaksu. Niecodzienna historia na Camp Nou

Niecodzienna sytuacja miała miejsce podczas wtorkowego meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Barceloną a Manchesterem United (3:0). Kibice z Katalonii oklaskiwali bramkę, która padła na stadionie położonym 600 km dalej, w Turynie.

Kiedy w 70. minucie meczu Camp Nou zareagowało wrzawą, jasne było, że fani nie reagują na to, co dzieje się na boisku. Trwała wtedy chwilowa przerwa w grze, a Barcelona szykowała zmianę - Nelson Semedo przygotowywał się do zastąpienia Sergiego Roberto.

Euforia, jaka pojawiła się na trybunach Camp Nou, nie była jednak formą podziękowania za grę dla prawego obrońcy (choć ten oczywiście swoją porcję oklasków, schodząc z boiska, zebrał), lecz radością z informacji o golu strzelonym przez Matthijsa de Ligta w toczącym się równolegle meczu Juventusu z Ajaksem.

Czemu fani Barcelony mieliby cieszyć się z bramki Holendra? Otóż bardzo głośno mówi się o jego transferze do zespołu z Katalonii. Zainteresowanie 19-latkiem potwierdził nawet prezes Josep Maria Bartomeu.

De Ligt to w tej chwili jeden z najbardziej pożądanych przez czołowe europejskie kluby zawodników młodego pokolenia. Chęć jego zatrudnienia zgłaszało już Paris Saint-Germain i Bayern Monachium, ale faworytem w wyścigu po stopera pozostaje Barcelona. Wpływ ma na to fakt, że latem na Camp Nou trafi Frenkie de Jong, kolega de Ligta, oraz bardzo relacje pomiędzy klubami (sam Ajax preferowałby sprzedaż swojej gwiazdy właśnie Katalończykom).

Jeśli de Ligt nie był do tej pory przekonany, czy Barcelona to dobry wybór, kibice Blaugrany z pewnością dali mu powód, by wybrał właśnie ich klub.

Ajax wyeliminował we wtorek Juventus i sensacyjnie awansował do półfinału Ligi Mistrzów. W najlepszej czwórce rozgrywek znalazła się także Barcelona, która pewnie pokonała w dwumeczu Manchester United.

Więcej o:
Copyright © Agora SA