Dla trenera Romy Eusebio Di Francesco starcie z Porto było meczem o posadę. Włoskie media informowały, że w przypadku odpadnięcia zostanie zwolniony.
FC Porto przeważało od samego początku i dopięło swego w 27. minucie - Moussa Marega wyłożył piłkę Tiquinho Soaresowi, który umieścił ją w bramce z trzech metrów. Jednak dziewięć minut później Eder Militao sfaulował we własnym polu karnym Diego Perottiego, a Daniele De Rossi pokonał Ikera Casillasa z jedenastu metrów. Tuż przed przerwą Rzymianie stracili jednak kapitana De Rossiego, który zszedł wskutek kontuzji - zastąpił go Lorenzo Pellegrini. W pierwszej połowie Porto oddało aż 11 strzałów, przy zaledwie czterech Romy i miało prawie 60 procent posiadania piłki.
Porto zaczęło drugą połowę od mocnego uderzenia. W 53. minucie Moussa Marega z blisko pokonał Robina Olsena po dośrodkowaniu z lewej strony! Roma w drugiej połowie sprawiała nieco lepsze wrażenie niż w pierwszej, ale żadna z drużyn nie forsowała tempa, bojąc się straty decydującej bramki.
W dogrywce Włosi stracili Pellegriniego, którego ze względu na kontuzję zmienił Patrick Schick. W 111. minucie groźny strzał oddał Edin Dżeko, ale uderzył nad poprzeczką - jego koledzy włącznie z trenerem tylko złapali się za głowy. Minutę później Bośniak miał jeszcze lepszą okazję! Podciął piłkę nad Casillasem, ale piłkę zmierzającą do pustej bramki wybił obrońca Porto!
Szymon Marciniak w roli głównej
Dwie minuty później Portugalczycy dostali rzut karny! Maxi Pereira wstrzelił piłkę w pole karne, a Alessandro Florenzi pociągnął Fernando za koszulkę! Sędzia Cuneyt Cakir dostał sygnał od VAR-u - gdzie głównym sędzią był Szymon Marciniak - i po analizie podyktował rzut karny! Alex Telles wykorzystał rzut karny i na trzy minuty przed końcem stadion Porto eksplodował z radości! W 122. minucie polscy sędziowie na VAR-ze sprawdzali jeszcze sytuację, w której Roma mogła dostać rzut karny. Uznali jednak, że Moussa Marega nie faulował. W ten sposób Porto awansowało do ćwierćfinału Ligi Mistrzów po szalonej końcówce!
