Loris Karius popełnił katastrofalne błędy przy pierwszym oraz trzecim golu. Jak się okazało, na kilka minut przed pierwszym błędem doznał wstrząsu mózgu. Przy stanie 0:0 starł się z Sergio Ramosem.
Bayern Monachium. James Rodriguez zostanie? Stawia warunki
- Nie wiem, czy Sergio Ramos celowo doprowadził do mojej kontuzji. Tylko on to wie. Ale to nieważne. Nie przeprosił mnie. Testy wykazały, że miałem zaburzenia wzroku. W normalnych warunkach nie byłbym w stanie wyjaśnić tych błędów - powiedział Karius.
- I tak osiągnąłem coś wielkiego, grając w finale. Nikomu nie pozwolę, by to zniszczył. Poprzedni rok był wspaniały, nie licząc finału. Nikt nie wie, jaka jest korelacja między moim urazem, a moimi błędami. To nie wymówka, tylko wytłumaczenie.
Paris Saint-Germain w opałach! UEFA oficjalnie otworzyła śledztwo
Loris Karius latem odszedł z Liverpoolu. Obecnie gra w tureckim Besiktasie.