Lech Poznań ma duży problem. Gracze Kolejorza szykowali się na wylot do Amernii, ale okazało się, że przewoźnik nie podstawił samolotu czarterowego. Lech czeka w tym momencie na nowy samolot i wylot zaplanowany był wstępnie na godzinę 14, ale wszystko wskazuje na to, że wylot nastąpi dopiero wieczorem.
Oznacza to, że Lech musi odwołać oficjalną konferencję prasową, która została przeniesiona z Erywania do Poznania.
Opóźniony wylot oznacza, że Lech dotrze do Armenii dopiero bardzo późnym wieczorem - co utrudnia przygotowania do meczu z Gandzasarem Kapan. W pierwszym spotkaniu Lech Poznań wygrał z armeńską drużyną 2:0. Rewanż w czwartek o godzinie 17 czasu polskiego.