Liverpool przegrał w finale Ligi Mistrzów 1:3 z Realem Madryt. Do porażki swojego zespołu sporą cegiełkę dołożył Loris Karius, który popełnił dwa rażące błędy zakończone utratą goli. Jak się jednak okazuje, niemiecki bramkarz może mieć usprawiedliwienie.
Na początku drugiej połowy Karius starł się z Sergio Ramosem. Otrzymał od Hiszpana mocny cios w głowę. Zdaniem ESPN Liverpool podejrzewał, że u 24-latka mogło dojść do wstrząśnienia mózgu, dlatego klub wysłał go na specjalistyczne badania do Stanów Zjednoczonych.
Doktor Ross Zafonte ze szpitala w Massachusetts w rozmowie z "BBC" powiedział, że u Kariusa rzeczywiście doszło do wstrząśnienia mózgu. Co więcej, skutki urazu bramkarz najprawdopodobniej odczuł od razu i mogło to mieć istotny wpływ na jego dalszy występ.
Liverpool odmówił komentarza w tej sprawie, ale kibice zamierzają wziąć sprawy w swoje ręce. Krąży wiele opinii, że mecz powinien zostać powtórzony. Powstała w tej sprawie nawet petycja. Można ją znaleźć na stronie "change.org".
Liverpool przegrał w finale Ligi Mistrzów z Realem Madryt 1:3. Bramki dla "Królewskich" zdobywali Karim Benzema i Gareth Bale (dwie). Jednym trafieniem odpowiedział Sadio Mane.