Kibice życzą śmierci Kariusowi. Sprawą zajęła się policja

Loris Karius zaliczył dwa wielkie błędy w finale Ligi Mistrzów, w którym Real pokonał Liverpool (3:1). Niemiecki bramkarz po meczu otrzymał pogróżki od kibiców. Sprawą postanowiła się zająć policja.

W sobotę Liverpool przegrał 1:3 z Realem Madryt, a dwa katastrofalne błędy popełnił Loris Karius, bramkarz The Reds.

Karius fatalnie pomylił się przy golu Karima Benzemy, kiedy rzucił piłkę na... stopę Francuza. Fatalny błąd zaliczył także, gdy z dystansu strzelał Gareth Bale. Bramkarz The Reds chciał piąstkować piłkę, ale zrobił to w sposób nieudolny, a ta ostatecznie wpadła do siatki.

Pogróżki od kibiców

Po sobotnim finale kibice Liverpoolu krytykowali niemieckiego bramkarza. Golkiper otrzymał mnóstwo negatywnych wiadomości w mediach społecznościowych, niektóre z nich zawierały poważne groźby. W komentarzach i prywatnych wiadomościach Kariusowi m.in. życzono śmierci.

Angielska policja szybko zareagowała na całą sytuację i poinformowała, że zajmie się całą sprawą, a także wyciągnie konsekwencje w stosunku do osób, które wysyłały wiadomości. - Funkcjonariusze są świadomi liczby komentarzy i zagrożeń dla piłkarzy, które płyną do nich za pośrednictwem mediów społecznościowych. Traktujemy to bardzo poważnie, a wszelkie wykryte przestępstwa będą dokładnie badane - czytamy w oficjalnym komunikacie policji.

>> Loris Karius skomentował swój występ

>> Jurgen Klopp mówi o błędach Lorisa Kariusa

>> Loris Karius zawiódł. Liverpool szuka nowego bramkarza

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.