W sobotę o godz. 20.45 rozpocznie się finał Ligi Mistrzów w Kijowie, w którym Liverpool zagra z Realem Madryt. Oczy kibiców na całym świecie zwrócone będą w kierunku wyniku, ale też pojedynku najlepszych strzelców obu zespołów - Mohameda Salaha i Cristiano Ronaldo.
Pierwszy z nich rozgrywa najlepszy sezon w życiu. Egipcjanin we wszystkich rozgrywkach strzelił 44 gole, z czego 32 bramki zdobył w Premier League, co dało mu koronę króla strzelców rozgrywek.
- Jeśli strzelasz w Premier League tyle goli to bez wątpienia jesteś jednym z najlepszych na świecie. Co więcej, uważam, że w tym momencie Salah jest po prostu najlepszy - powiedział przed spotkaniem Dejan Lovren.
- Ronaldo, Messi, Salah - to trzy nazwiska, z którymi musi się liczyć każda drużyna na świecie. Dwaj pierwsi od lat strzelają co najmniej po 30 goli w sezonie niezależnie od formy, w jakiej są. To zasługuje na najwyższe uznanie - dodał Chorwat.
Finałowe spotkanie w Kijowie może być kluczowe dla rozstrzygnięć w głosowaniu na najlepszego piłkarza świata na koniec roku. Zwycięstwo w Lidze Mistrzów z pewnością dałoby szansę Salahowi na zdetronizowanie dwójki Ronaldo - Messi, która nieprzerwanie rządzi od 2008 roku.