Liga Mistrzów. Marcelo wbija szpilkę Barcelonie

- Stawiliśmy czoła temu wyzwaniu, zrobiliśmy wszystko, by awansować do półfinału. To, co spotkało we wtorek Barcelonę nie mogło spotkać też nas, ponieważ my jesteśmy Realem Madryt - powiedział po meczu z Juventusem obrońca "Królewskich", Marcelo.

Dwa gole Mario Mandżukicia i jedno trafienie Blaise'a Matuidiego sprawiły, że w środę wieczorem byliśmy o krok od niesamowitej sensacji w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Real Madryt, który w pierwszym meczu w Turynie wygrał 3:0, po 61 minutach rewanżu przegrywał 0:3 i był bardzo blisko odpadnięcia z rozgrywek.

Ratunek dla drużyny Zinedine'a Zidane'a przyszedł w ostatniej akcji meczu, kiedy Mehdi Benatia sfaulował w polu karnym Lucasa Vazqueza, a chwilę później rzut karny na bramkę zamienił Cristiano Ronaldo.

Real awansował do półfinału i uniknął katastrofy, która we wtorek w Rzymie spotkała FC Barcelonę. Największy rywal "Królewskich" wygrał u siebie z AS Romą 4:1, by w rewanżu przegrać 0:3 i sensacyjnie odpaść z rozgrywek. Właśnie do tego spotkania po starciu z Juventusem odniósł się obrońca mistrza Hiszpanii, Marcelo.

- Stawiliśmy czoła temu wyzwaniu, zrobiliśmy wszystko, by awansować do półfinału. To, co spotkało we wtorek Barcelonę nie mogło spotkać też nas, ponieważ my jesteśmy Realem Madryt - powiedział Brazylijczyk.

Oprócz Realu i Romy w półfinale Ligi Mistrzów zagrają też Bayern Monachium i Liverpool. Losowanie w piątek o godz. 13.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.