Liga Mistrzów. Jose Mourinho: To nie jest nic nowego dla Manchesteru United

Fani Manchesteru United są niezadowoleni po odpadnięciu z Sevillą w 1/8 finału Ligi Mistrzów, a Jose Mourinho swoją kuriozalną wypowiedzią wcale nie poprawił ich humorów.

W pierwszym meczu w Hiszpanii padł bezbramkowy remis. W rewanżu długo utrzymywał się podobny wynik - dopóki na boisko nie wszedł Wissam Ben Yedder, który trafiał do bramki United w 74. i 78. minucie. Na nic zdał się gol Romelu Lukaku w 84. minucie.

Jak porażkę swojego zespołu wytłumaczył Mourinho?

- To nie koniec świata. Siedziałem na tym krześle dwa razy w Lidze Mistrzów i wyeliminowałem Manchester United w domu, na Old Trafford. Siedziałem na tym krześle jako trener Porto, Manchester wyeliminowany. Siedziałem na tym krześle z Realem Madryt, Manchester wyeliminowany. Więc myślę, że to nic nowego dla tego klubu. Oczywiście, bycie menedżerem Manchesteru United i porażka w domowym starciu w Lidze Mistrzów jest koszmarem - powiedział portugalski menedżer.

- Chcieliśmy grać intensywnie od pierwszej minuty. Mieliśmy okazje, ale Sevilla przytrzymywała piłkę i dobrze kontrolowała mecz. Strzelili jednego gola i wszystko stało się bardziej emocjonalne. Drugi gol sprawił, że było to niemożliwe.

- Mieliśmy dobre okresy gry, ale nie kontrolowaliśmy meczu. Nie mogę jednak niczego zarzucić swoim piłkarzom. Taka jest piłka. Przegraliśmy, ale jutro jest kolejny dzień, a w sobotę kolejny mecz. Cieszę się, że piłkarze nie ukrywają swojego smutku, ale nie mamy czasu nad tym rozmyślać.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.