Nie jest tajemnicą, że Portugalczyk w lidze zawodzi. Licznik bramkowy Cristiano Ronaldo zatrzymał się na jednej bramce. Ronaldo wraz z Benzemą zajmują w tej chwili przedostatnie miejsce w klasyfikacji najgorszych duetów ofensywnych w pięciu najmocniejszych ligach Starego Kontynentu. W rozgrywkach Ligi Mistrzów w Portugalczyka wstępują jednak zupełnie nowe siły.
Gwiazdor Realu Madryt trafiał do siatki we wszystkich pięciu spotkaniach tego sezonu i ma na koncie już osiem bramek. Tym samym wyrównał osiągnięcie Alessandro Del Piero i Serhija Rebrowa.
Po piętach Ronaldo depcze Neymar, który akurat ten rekord zamierza zapisać swoim nazwiskiem. Brazylijczyk także strzelał gole we wszystkich meczach tegorocznej fazy grupowej (ma sześć bramek). Bitwa o nowy rekord przeniesie się do ostatniej kolejki. Paris Saint-Germain za dwa tygodnie zagra na wyjeździe z Bayernem Monachium, a Real z Borussią Dortmund na Santiago Bernabeu.
Ronaldo pakując dublet APOEL-owi przesunął kolejną granicę. Portugalczyk w tym roku kalendarzowym w Lidze Mistrzów zdobył już 18 bramek. Poprzedni rekord również należał do niego. W 2015 roku uzbierał 16 trafień.
Cristiano jest najskuteczniejszym strzelcem w historii. Na koncie ma już 113 bramek (drugi Leo Messi - 97). We wtorek as Realu wysunął się na czoło klasyfikacji bramek zdobytych w dla jednej drużyny. W barwach "Królewskich" strzelił 98 goli.
Portugalczyk nie ma sobie równych także w klasyfikacji najlepszych asystentów w historii - ma ich 33. Drugi jest Ryan Giggs (30), a trzeci Leo Messi (25).