Liga Mistrzów. Bayern upokorzony w Paryżu

Bayern po raz czwarty grał z PSG w Paryżu, po raz czwarty przegrał. W środę w drugiej kolejce Ligi Mistrzów uległ aż 0:3.

Trener Carlo Ancelotti przed meczem zaskoczył składem. W obronie postawił na Niklas Suele i Javiego Martineza w miejsce Boatenga i Hummelsa, którzy, na papierze, wydają się lepszymi piłkarzami. Do składu wrócił David Alaba, a na skrzydłach hasać mieli James Rodriguez i Thomas Mueller zamiast Francka Ribéry'ego i Arjena Robbena. W skrócie: mała rewolucja. szybko jednak okazało się, że na PSG to za mało.

Już w drugiej minucie graczy Bayernu jak tyczki minął Neymar, wbiegł w pole karne i wyłożył piłkę Daniemu Alvesowi, który wpakował piłkę do siatki. W 31. minucie było już 2:0 po kolejnej szybkiej akcji gospodarzy. Rewelacyjne podanie w pole karne dostał Mbappe, zastawił się, wypatrzył nadbiegającego Cavaniego, a ten z łatwością pokonał Ulreicha.

Bayern był dłużej przy piłce, częściej atakował, miał więcej rzutów rożnych, ale groźne akcje przeprowadzali gracze PSG. Na drugą połowę Ancelotti dokonał dwóch zmian: Rudy zmieniło Tolisso, a Coman wszedł w miejsce Rodrigueza, na ostatnie 20 minut wszedł też Robben, Mecz wyglądał tak samo.

Bayern starał się grać, PSG kontrowało. W 63. minucie skutecznie. Mbappe zabawił się z obrońcami Bayernu, odegrał w pole karne, a tam do piłki dopadł Neymar i wpakował piłkę do siatki.

Robert Lewandowski zbyt wiele w meczu nie zrobił, ale i wsparcia od partnerów nie dostał. W 93. minucie miał dobrą szansę na gola. Strzelał z rzutu wolnego, ale świetnie jego strzał wychwycił Areola, który w środowy wieczór był bezbłędny.

Bayern w Paryżu zagrał po raz czwarty. Jeszcze nigdy tu choćby nie zremisował, strzelił tylko jedną bramkę i to 20 lat temu.

PSG po zwycięstwie jest liderem grupy B. Bayern jest drugi, ale ma tyle samo punktów co Celtic, który w środę pokonał Anderlecht 3:0.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.