FK Rostów - Bayern. Niespodzianka w Rostowie! Słaby mecz Roberta Lewandowskiego

Bayern Monachium przegrał sensacyjnie z FK Rostów 2:3 w meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów. Tym samym mocno skomplikował swoją sytuację w tych rozgrywkach.

Wyjazd do Rostowa miał być dla Bayernu formalnością. Łatwe trzy punkty i oczekiwanie na następną kolejkę, w której o wyjście z grupy z 1. miejsca Bawarczycy mieli rywalizować w bezpośrednim starciu z Atletico Madryt.

Choć mistrzowie Niemiec mieli duże problemy ze znalezieniem luki w bloku defensywnym rywali, w 35. minucie Carlo Ancelotti mógł powiedzieć, że wszystko idzie zgodnie z planem. Po ogromnym zamieszaniu w polu karnym piłkę do bramki skierował Douglas Costa. Odpowiedź gospodarzy była jednak błyskawiczna. Kilkadziesiąt sekund później po opłakanej w skutkach stracie Costy Azmun najpierw minął zwodem Jerome'a Boatenga, a potem płaskim uderzeniem pokonał Ulreicha, doprowadzając do wyrównania tuż przed przerwą.

Koszmar monachijczyków

Prawdziwy dramat Bayernu zaczął się dopiero w drugiej połowie. Zaraz na jej początku Jerome Boateng sfaulował we własnej szesnastce Noboę i sprokurował rzut karny. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Połoz i ze stoickim spokojem umieścił ją w siatce. Radość Rosjan długo jednak nie trwała. Już po 120 sekundach ponownie mieliśmy remis za sprawą Bernata.

Drugi gol dla Bawarczyków wcale jednak nie wprowadził spokoju w ich poczynaniach. Rostów grał odważnie i z wiarą w to, że tego dnia jest w stanie zdobyć komplet punktów w starciu z o wiele silniejszym rywalem. Goście przekonali się o tym boleśnie w 67. minucie, kiedy gola na 3:2 z rzutu wolnego strzelił Noboa.

Bezproduktywny Lewandowski

Carlo Ancelotti natychmiast zareagował, wprowadzając korekty w składzie. Do boju posłał z ławki rezerwowych Thomasa Muellera, który na nieszczęście Bayernu dostosował się poziomem gry do kolegów z boiska. Słabe zawody zaliczył również grający od początku Robert Lewandowski. Polak zupełnie nie radził sobie z rywalami i przez cały mecz ani razu nie stworzył zagrożenia pod bramką Rostowa.

W końcówce Bayern rzucił się do rozpaczliwych ataków, ale wynik nie uległ już zmianie.

Jeśli w drugim meczu grupy D Atletico co najmniej zremisuje z PSV, Bayern straci szanse na awans do 1/8 finału z 1. miejsca w grupie. Oznaczałoby to, że w fazie pucharowej mistrzowie Niemiec trafią na potencjalnie silniejszego przeciwnika.

Zobacz wideo

Najlepsi strzelcy w ligach europejskich. Łukasz Teodorczyk w czołówce! Nie zgadniesz od kogo jest lepszy

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.