W Madrycie zaskakująco dużo mówi się o wtorkowym meczu z Legią w Lidze Mistrzów. "Królewscy" starają się sprawiać wrażenie nielekceważenia mistrza Polski, ale podsłuchana na treningu rozmowa wskazuje na to, że jest jednak inaczej.
Madrytczycy umawiali się na kolejną partyjkę w FIFA. Pogawędkę zarejestrowała El Chiringuito TV:
- Ja zagram Sportingiem. A ty? - zapytał Cristiano Ronaldo Lucasa.
- Ja Legią - odparł Hiszpan.
- Nie, Legią nie. Oni nikogo nie mają - wtrącił Dani Carvajal.
- Musisz wziąć kogoś mocniejszego. Dortmund jest mocniejszy - zasugerował Ronaldo. - Dobrze, są mocniejsi. Zgoda? - zakończył Portugalczyk, pieczętując z kolegą umowę.
W Madrycie bardzo dużo pisze się o spotkaniu z warszawianami. Chociaż hiszpańscy dziennikarze wróżą Legii sromotną klęskę , to trener Zinedine Zidane zapewnia, że "Legia jest na tym samym poziomie, co Real" a Raphael Varane - raczej odmiennie niż ww. koledzy - zapewnia, że zespół nie lekceważy rywala i dodaje: "zobaczymy, na ile sobie będziemy mogli pozwolić" .
Nie zawsze jednak to, co pisze się w Hiszpanii, może nas cieszyć. Dziennik "Marca" przypomina zabawną wpadkę Legii , a "AS" ostrzega przed kibicami polskiego klubu: rasiści i homofoby to tylko część niewybrednych epitetów, jakie padają w tekście.
Kto będzie cieszył się po końcowym gwizdku? Mecz Real - Legia we wtorek od godz. 20:45. Relacja na żywo w Sport.pl.
Co na treningu przed Legią wyprawia Cristiano Ronaldo?! Ale atmosfera! [ZDJĘCIA]