Byliśmy świadkami niesamowitego dwumeczu pomiędzy Juventusem a Bayernem. W Turynie padł remis 2:2, dlatego przed spotkaniem w Monachium zdecydowanym faworytem byli gospodarze.
Mecz nieoczekiwanie zaczął się po myśli gości. Wynik spotkania otworzył Paul Pogba. Stephan Lichtsteiner wykorzystał nieporozumienie pomiędzy Manuelem Neuerem a Davidem Alabą i zagrał do nie pilnowanego Francuza, który wpakował piłkę do pustej bramki.
W 28. minucie na 2:0 podwyższył Juan Cuadrado, ale największe słowa uznania należą się asystentowi. Alvaro Morata przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, minął dwóch rywali i podał do Kolumbijczyka, który pokonał golkipera.
Bayern zaczął odrabiać straty dopiero w 73. minucie spotkania. Gola kontaktowego zdobył Robert Lewandowski. Douglas Costa dośrodkował w pole karne, a Polak świetnym strzałem głową pokonał Gianluigiego Buffona. Na 2:2 w ostatnie minucie meczu strzelił Thomas Muller.
Dogrywka była dla Bayernu już tylko formalnością. "Stara Dama" została całkowicie zdominowana, a w 108. minucie gola strzelił Thaigo Alcantara.
Gości dobył były zawodnik Juventusu, Kingsley Coman. Francuz popisał się niesamowitym rajdem, który zakończył precyzyjnym strzałem w długi róg.
Bayern wygrał spotkanie i awansował do 1/4 finału Ligi Mistrzów. Swojego rywala pozna w piątek 18 marca.