- Z niewiadomych powodów sztab medyczny został obarczony główną winą za porażkę. Relacja zaufania została trwale zniszczona - powiedział słynny i wpływowy Mueller-Wohlfahrt, komentując swoje odejście. Wraz z 72-letnim lekarzem z klubem pożegnali się także jego syn Kilian, Peter Ueblacker i Lutz Haensel. W piątek nie chcieli komentować swojej decyzji, tłumacząc, że minęło zbyt mało czasu.
Do decyzji sztabu medycznego odniósł się jednak Guardiola, na którego po porazce w Porto spadła fala krytyki niemieckich mediów. - Szanuję decyzję Muellera-Wohlfahrta i to wszystko, co mogę powiedzieć. To nic nie zmienia. Będę tu także w kolejnym sezonie i będę prowadził ten zespół. Czuję się tu wspaniale - zapewnił.
Dziennikarze nie dawali mu jednak spokoju, więc kontynuował temat. - Kiedy piłkarz jest kontuzjowany, to nie jest wina doktora. Kontuzja to kontuzja. Moglibyśmy przegrać z Porto, nawet gdyby wszyscy kontuzjowani gracze byli dostępni. Nikt nie może zagwarantować, że wygralibyśmy, grając najmocniejszą jedenastką - mówił Guardiola, który nie mógł wystawić: Francka Ribery'ego, Arjena Robbena, Davida Alaby, Bastiana Schweinsteigera, Javiego Martineza i Medhiego Benatii. - Przegraliśmy przez Pepa, i tyle. Kiedy przegrywamy, to moja wina, a nie kogoś z władz czy sztabu medycznego. To moja i tylko moja wina - podkreślał hiszpański trener.
Dziennikarze wcześniej dużo pisali o jego konflikcie Guardioli z Muellerem-Wohlfahrtem. Hiszpan nie zgadzał się z nim między innymi w sprawie leczenia Thiago Alcantary. W Kwietniu podczas meczu z Bayerem Leverkusen kamery pokazały, jak Guardiola bije ironicznie brawo niemieckiemu lekarzowi. - To było tylko moje rozczarowanie. Nie miało nic wspólnego z Muellerem-Wohlfahrtem - przekonywał dziennikarzy na konferencji prasowej.
Wcześniej lekarz już raz opuścił klub, kiedy w 2008 roku popadł w konflikt z Juergenem Klinsmannem. Gdy trener odszedł z klubu, Mueller-Wohlfahrt powrócił. Być może wróci raz jeszcze, za rok, gdyż Guardioli nie spieszy się, by przedłużać wygasający w 2016 roku kontrakt.
David Luiz obrywa w sieci po Lidze Mistrzów. "Suarez jak Norek..." [MEMY]
źródło: Okazje.info