Liga Mistrzów. Paris Saint-Germain - Chelsea. PSG chce pokazać progres

250 tysięcy euro dostanie każdy piłkarz Paris Saint-Germain za wyeliminowanie Chelsea. Katarscy właściciele mistrza Francji chcą w końcu odnieść sukces w Europie. Pokonanie Chelsea ma być zaledwie pierwszym krokiem

Największym zaskoczeniem w składzie na pierwszy mecz było umieszczenie Davida Luiza w pomocy. Brazylijczyk grał tak już w ekipie "The Blues", ale w nowym klubie nie występował wcześniej na tej pozycji. - To był świetny pomysł. W mojej opinii w pomocy spisuje się lepiej niż na środku obrony, gdzie czasem zdarzają mu się braki w koncentracji - stwierdził Herve Renard, selekcjoner Wybrzeża Kości Słoniowej.

To zdanie w rozmowie ze Sport.pl podziela Jonathan Johnson, dziennikarz współpracujący m.in. z ESPN, zajmujący się głównie PSG. - Ten eksperyment okazał się ogromnym sukcesem. Myślę, że Laurent Blanc powinien zmienić jego pozycję na stałe. Jednak nie podejrzewam, by stało się tak w środowym meczu. Eden Hazard stanowi największe zagrożenie ze strony Chelsea, i by je zwalczyć, myślę, że Blanc wystawi Marquinhosa na prawej stronie obrony. Do środka wróci Luiz i zagra obok Thiago Silvy - twierdzi Johnson.

embed

David Luiz w meczu przeciwko Chelsea

Luiz jednak popełnił jeden błąd w pierwszym meczu - ale jakże ważny. Przy bramce na 1-0 uciekł mu Branislav Ivanović.

A obrona PSG na rewanż będzie w pełni brazylijska. W dodatku do pomocy wróci Thiago Motta - reprezentuje Włochy, ale urodził się w Brazylii. Zastąpi Luiza na pozycji defensywnego pomocnika. Ale czy to dobra wiadomość dla mistrzów Francji? - Motta, niegdyś świetny piłkarz, najlepsze czasy ma już za sobą. Luiz jest bardziej energiczny, sprawia, że pomoc jest bardziej dynamiczna, podczas gdy Motta zwalnia grę i wygląda coraz gorzej pod względem fizycznym. Wystawienie go w tym meczu może okazać się błędem. W tym sezonie zaliczył spory zjazd, przez co Chelsea może zyskać przewagę - ocenia Johnson.

Idealny duet

Ale o to, by tak się nie stało, mają zadbać Blaise Matuidi oraz Marco Verratti. Ta dwójka świetnie się uzupełnia. - Ten duet jest idealny dla PSG. Verratti już jest kluczową postacią zespołu i stanie się jedną z głównych twarzy projektu PSG. Za to Matuidi niespodziewanie przebił się do składu pełnego zagranicznych gwiazd - mówi Johnson.

embed

Marco Verratti niemal bezbłędny w meczu z Chelsea

Verratti ma dopiero 22 lata, ale już gra niezwykle dojrzale. Jeszcze w 2012 roku grał w Serie B! Kilka miesięcy po odejściu z Pescary zadebiutował w Lidze Mistrzów w barwach PSG. Operuje z dala od pola karnego, głównie w okolicach linii środkowej. Wyróżnia się niesamowitą techniką, świetnie rozgrywa, angażuje się też w grę obronną. Czasem za bardzo. Blanc jako kolejny trener po Carlu Ancelottim nie jest w stanie poradzić sobie z Włochem. - Zawsze mu powtarzamy, by uważał, ale widocznie nie rozumie tego. Uwielbiam go, ma ogromny talent, ale jeśli nadal będzie tak grał, to może mieć problemy - narzekał na niego Blanc.

O co chodzi? Verratti bardzo często fauluje i dostaje żółte kartki. W 29 meczach tego sezonu (liga i LM) dostał 9 żółtych kartek. W pierwszym meczu z Chelsea mógł wylecieć z boiska po faulu na Edenie Hazardzie. Dodatkowo gra niezwykle ryzykownie, gdyż nie chce tracić piłek. Nawet pod presją, atakowany przez rywali, zawsze stara się podać do kolegi z drużyny. Wybijanie jej na oślep nie wchodzi w rachubę, gdyż "nie lubi nie wiedzieć, gdzie trafi piłka". Czasem prokuruje przez to groźne sytuacje.

- Musisz rzadziej faulować i dostawać mniej żółtych kartek. Nie ryzykuj tyle przy własnym polu karnym. Poza tym jesteś świetny - powiedział po meczu z Chelsea Gianluca Vialli, były napastnik m.in. Juventusu czy Chelsea. To najkrótsza i najtrafniejsza charakterystyka Verrattiego.

Serce i płuca

Inne walory oferuje Matuidi. Do PSG trafił w 2011 roku i niespodziewanie stał się kluczową postacią tej drużyny. - Jest niezbędny dla klubu tak samo jak Zlatan Ibrahimović czy Thiago Silva. Nie jest świetnie wyszkolony technicznie, ale nadrabia to sercem, swoim poświęceniem - mówił o nim dwa lata temu Ancelotti, ówczesny trener PSG. Matuidi przez te lata ewoluował. Z pomocnika nastawionego raczej na defensywę zaczął stwarzać spore zagrożenie pod polem karnym rywala. To dzięki rajdom z głębi pola. Dziś to znacznie ulepszona wersja Ramiresa z Chelsea. Obaj są zawodnikami typu "box-to-box", biegają od jednego pola karnego do drugiego. Matuidi zawsze jest pierwszym piłkarzem, który rusza do pressingu, przeszkadzając rywalowi.

To jego lewą stroną PSG najmocniej zagroziło Chelsea trzy tygodnie temu. Matuidi zaliczył asystę przy golu Edinsona Cavaniego i wykreował trzy okazje swoim kolegom. Jak na kogoś, kto nie odpowiada za tworzenie sytuacji, całkiem nieźle.

Braki w ofensywie

Właśnie gra w ofensywie to spory problem PSG. - Najbardziej potrzebują kreatywnego pomocnika. Paul Pogba byłby niesamowitym nabytkiem i od razu uczyniłby zespół lepszym, ale PSG mogłoby też pozyskać kogoś w typie Kevina De Bruyne'a z Wolfsburga - twierdzi Johnson.

Kto jest obecnie najbardziej kreatywnym piłkarzem mistrza Francji? - Javier Pastore. Argentyński rozgrywający jest najważniejszym zawodnikiem, gdy trzeba atakować. Tworzy wiele okazji. W rewanżu może być kluczowy. Jeśli wyjdzie w pierwszym składzie i dobrze wejdzie w ten mecz, może przechylić szalę zwycięstwa na stronę PSG.

Sprowadzony za ok. 40 mln euro Pastore to chodząca zagadka. Jego nazwisko mogłoby zostać synonimem słowa "nieregularny". Czasem przechodzi zupełnie obok meczu, nic nie wnosząc. Innym razem potrafi zachwycić swoimi nieszablonowymi zagraniami i świetną techniką - tak jak rok temu w starciu z Chelsea, gdy w doliczonym czasie gry zupełnie ośmieszył obronę angielskiego zespołu i strzelił gola na 3-1.

Nieskuteczność

Załóżmy jednak, że PSG wykreuje sobie kilka okazji z Chelsea. rzeba je też wykorzystać. A skuteczność jest kolejnym problemem. W zeszłym roku na rewanż na Stamford Bridge Francuzi jechali z dwubramkową przewagą. Wtedy nawet nie starali się strzelić kolejnego gola. Liczyli na to, że szczelna obrona da im awans. Przeliczyli się, decydującego gola stracili w końcówce meczu. Zaledwie parę minut wcześniej kapitalną okazję na wyrównanie zmarnował Edinson Cavani. Powinien przypieczętować awans PSG. Urugwajczyk trafił do siatki w starciu sprzed trzech tygodni, ale PSG miało o wiele więcej okazji do zdobycia bramki.

embed

Oblężenie bramki Courtois

Jednak za każdym razem na drodze stawał fantastyczny tego wieczoru Thibaut Courtois. Na przykład Ezequiel Lavezzi jest świetnym zawodnikiem, dopóki nie musi uderzać na bramkę. Z Chelsea zmarnował znakomitą sytuację, w ostatni weekend przeciwko Lens (4-1) nie trafił do pustej bramki. Z tego względu narzekał na niego Blanc. To zamiast niego może zagrać Pastore, gdyż bardzo dobry w tym sezonie Lucas Moura jest kontuzjowany.

Blanca walka o życie

Jak widać, PSG to zespół o ogromnym potencjale. Ale w ostatnich latach paryżanie nie byli w stanie awansować do półfinału Ligi Mistrzów. Chelsea i Barcelona eliminowały PSG dzięki bramkowym wyjazdowym. W obu przypadkach było bardzo blisko, ale ostatecznie czegoś brakowało. A występy w ćwierćfinałach nie są szczytem marzeń katarskich właścicieli. Chcą zobaczyć, że zespół się rozwija. Z tego względu posada Laurenta Blanca jest poważnie zagrożona. - Chelsea potrzebowała trochę czasu, by stać się jedną z najlepszych europejskich drużyn, i wydała mnóstwo pieniędzy w tym czasie. Potrzeba cierpliwości - stwierdził Blanc na przedmeczowej konferencji prasowej, broniąc swojej dotychczasowej pracy. Ale w pierwszych pięciu sezonach od przyjścia Romana Abramowicza i wpompowania w Chelsea milionów ta tylko raz nie dotarła do półfinału Ligi Mistrzów.

- Blanc jest w bardzo trudnej sytuacji. Niezależnie od wyników w kraju oraz w Europie nigdy nie będzie miał takiej reputacji jak Jose Mourinho, to zupełnie inne typy osobowości. A PSG chce gwiazd zarówno na boisku, jak i na ławce trenerskiej. Blanc przez wiele we Francji nie jest uważany za wystarczająco wielkie nazwisko, już nie mówiąc o reszcie Europy - tłumaczy jego sytuację Johnson. W przypadku Blanca trudno nie uciec od wrażenia, że jest tylko "tymczasowym" trenerem. Że gdy na rynku pojawi się większe i bardziej uznane nazwisko, zostanie zwolniony. Katarczycy w 2013 roku chcieli pozyskać Hiddinka, Mourinho, Pellegriniego, Wengera, Villasa-Boasa, Capello czy Rijkaarda.

Żaden z nich nie był zainteresowany tą posadą. Dopiero wtedy sięgnięto po Blanca. Jeśli ten chce dalej pracować w Paryżu, musi wyeliminować Chelsea i przynajmniej jednego następnego rywala. Musi pokazać, że pod jego wodzą drużyna notuje jakikolwiek progres.

Zobacz wideo

Stadiony Z Czuba! Nożyce, gol z kornera, bramkarz trafia przez całe boisko [WIDEO]

źródło: Okazje.info

Kto awansuje?
Więcej o:
Copyright © Agora SA