Liga Mistrzów. Brytyjscy dziennikarze chcą skrzywdzić Suareza? "Wciąż muszą cierpieć po mundialu"

- Nie rozumiem, czemu brytyjscy dziennikarze stwarzają takie problemy. Oni wciąż muszą cierpieć po mundialu. Po tym, co ja im zrobiłem - mówi Luis Suarez. Urugwajczyk odnosi się w ten sposób do zarzutu ugryzienia Martina Demichelisa w meczu Barcelony z Manchesterem City (1:2) w 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Po meczu Manchesteru City z Barceloną w mediach pojawiło się wideo, na którym Suarez rzekomo gryzie w rękę Demichelisa. Gdyby tak się faktycznie stało, Urugwajczyk miałby ogromne problemy. Wszak Demichelis byłby już czwartym pogryzionym przez Suareza piłkarzem.

Ale ta sama sytuacja z innego ujęcia kamery jednoznacznie pokazuje , że do żadnego pogryzienia nie doszło. Suarez uważa, że brytyjskie media, wysuwając bezpodstawne oskarżenia, chciały go skrzywdzić.

- Demichelis położył rękę na mojej szyi. Nie rozumiem, czemu brytyjskie media to robią. Oni chcą tylko sprawić kłopoty. Robią z igły widły - powiedział Suarez.

- Oni wciąż muszą cierpieć po mundialu. Po tym, co im zrobiłem. Ale zapominają, że ja grałem w Anglii, i powinni okazywać mi trochę szacunku - dodał.

Suarez odniósł się w ten sposób do swoich występów w Liverpoolu i do ubiegłorocznego meczu Anglii z Urugwajem w Brazylii. Anglicy przegrali wówczas 1:2 po dwóch golach Suareza i stracili szansę awansu do fazy pucharowej.

Zobacz wideo

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.