Demba Ba w 87. minucie strzelił gola, który przesądził o awansie Chelsea do półfinału Ligi Mistrzów. Trener Chelsea Jose Mourinho z bramki się nie cieszył, a instruował, co mają w takiej sytuacji robić. - W ogóle nie świętowałem. Podbiegłem do moich piłkarzy, by powiedzieć im, jakich zmian musimy dokonać. Do końca meczu były jeszcze przynajmniej trzy minuty, a nasza dotychczasowa taktyka była zbyt ryzykowna. Chciałem, by Demba Ba grał przed obrońcami, a Nando grał w defensywie przeciwko Maxwellowi - tłumaczył Portugalczyk po meczu.
Mourinho odniósł się także do dwóch strzałów w poprzeczkę na początku drugiej połowy. - Na początku drugiej połowy zrobiliśmy wystarczająco wiele, by zdobyć drugą bramkę, ale nam się to nie udało. Oni nastawili się na grę z kontry, nie byli przy piłce, zamykali różne strefy, a nam sprawiało to problemy - mówił.
- Wczoraj przećwiczyliśmy trzy systemy, z których dziś skorzystaliśmy. Piłkarze wiedzieli, co mają robić - dodał Mourinho.
A na koniec w swoim stylu powiedział: - Zespół, który postanowił się dziś bronić, został ukarany, a zespół, który dał z siebie wszystko, awansował do półfinału.
Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS, Androida i Windows Phone