Twitter już żyje finałem LM "Szanse 50/50, Bayern już raz przegrał jako faworyt". Włącz się do dyskusji!

Wielkimi krokami zbliża się finał Ligi Mistrzów między Bayernem Monachium a Borussią Dortmund. Kibice, dziennikarze, a nawet przedstawiciele klubów już teraz piszą jednak niemal wyłącznie o tym meczu. Na trzy dni przed finałem ogromne poruszenie wywołała wiadomość o absencji Mario Goetzego, pomocnika Borussii, który po sezonie przechodzi do zespołu z Monachium. Relacja z sobotniego finału Ligi Mistrzów Z czuba i na żywo na Sport.pl oraz w naszej aplikacji Sport.pl LIVE, początek meczu o 20.45.

Oba zespoły na swoich oficjalnych kontach twitterowych już od kilku dni relacjonują przygotowania do sobotniego finału. Borussia w Londynie będzie miała nawet klubowy autobus, który dowiezie zawodników na treningi oraz na sam finał.

Drużyna ze stolicy Bawarii skupia się z kolei na kwestiach czysto piłkarskich. Dzięki oficjalnemu Twitterowi klubu mogli zobaczyć wracającego do treningów po kontuzji Toniego Kroosa.

Na miejscu są też nasi dziennikarze: Michał Pol, Michał Szadkowski i Rafał Stec. Ten pierwszy, jako jeden z najpopularniejszych Polaków na Twitterze, od razu zameldował dotarcie na miejsce finału wszystkim śledzącym go "ćwierkającym".

Podyskutuj z nami i naszymi dziennikarzami na Twitterze o finale Ligi Mistrzów przez hashtag #FinalLM ?

Środową wiadomością dnia była jednak absencja Mario Goetzego. Pomocnik Borussii najprawdopodobniej zdążył już zagrać ostatni mecz w barwach tego klubu, gdyż z powodu kontuzji uda nie zobaczymy go na Wembley. Nie brakuje oczywiście głosów, że uraz jest tylko wymówką, a w rzeczywistości piłkarz nie zagra przez fakt, że od przyszłego sezonu będzie już piłkarzem Bayernu.

Mimo że Bayern jest uznawany za zdecydowanego faworyta finału, na Twitterze kibice nie chcą jednoznacznie wytypować zwycięzcy. Na Bawarczyków, choć niepewnie, wskazał prezes PZPN Zbigniew Boniek.

Niektórzy uważają też, że od razu po finale zostanie ogłoszone zakończenie jednej z głośniejszych ostatnio sag transferowych.

Facebook to za mało? Teraz możesz śledzić Sport.pl również na Twitterze!

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA