Liga Mistrzów. Klopp: Bramki były niesamowite

- Jakość Lewandowskiego wynika z jego mentalności, sprawności fizycznej, podejścia do futbolu i pewności siebie - komplementuje Roberta Lewandowskiego trener Juergen Klopp.

Borussia pokonała w środę Real Madryt 4:1 w półfinale Ligi Mistrzów, a wszystkie bramki dla gospodarzy zdobył Robert Lewandowski. Trener Klopp na pomeczowej konferencji triumfował.

- To trafi do książek o historii klubu. Mam nadzieję, że wkrótce w klubowym muzeum będą pokazywać film z golami Lewandowskiego, ale stanie się tak tylko, jeśli wygramy we wtorek. Bramki były niesamowite, trzecia jest warta każdego centa z kwot, które telewizje zapłaciły, by móc ją pokazywać na żywo - zachwycał się Klopp.

Komplementował także polskiego napastnika.

- Jakość Lewandowskiego wynika z jego mentalności, sprawności fizycznej, podejścia do futbolu i pewności siebie - mówił. - Jestem pewien, że zostanie - dodał, pytany o to, gdzie w przyszłym sezonie zagra Polak.

O plany na przyszłość dziennikarze pytali również samego Kloppa. Jednoznacznie stwierdził, że zostaje w Dortmundzie.

- Powiedziałem dziennikarzom, że mogą napisać, co tylko chcą, ale ja zostaję. To może nie być najlepsza wiadomość dla niektórych piłkarzy, ale taka jest prawda, więc nie widzę tu problemu - dodał.

Po sezonie z Borussii do Bayernu odejdzie Mario Goetze, a to niejedyny zawodnik z drużyny półfinalistów Ligi Mistrzów, którego chętnie widzieliby u siebie trenerzy innych drużyn. Jak z tą presją radzi sobie Klopp?

- Nie da się osiągnąć sukcesu tak, by nikt tego nie zauważył. Im lepszym klubem się stajemy, tym bardziej inne zespoły chcą naszych piłkarzy. Co roku tracimy jednego świetnego zawodnika, a stajemy się coraz lepsi. Wiemy, że musimy się koncentrować na następnym meczu i następnym sezonie. Mentalnością tej drużyny jest cieszenie się z każdego dnia, kiedy jesteśmy razem, a na końcu sezonu okazuje się, co z tego wyszło - zakończył Klopp.

Zobacz wideo

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS i na Androida

Więcej o:
Copyright © Agora SA