- Naprawdę mi się podoba. Oczywiście, że jest zupełnie inaczej niż w Niemczech. Przede wszystkim klimat pozwala robić więcej rzeczy na świeżym powietrzu w czasie wolnym od futbolu. Można iść na spacer po mieście, spotkać się z przyjaciółmi. Tak jest jak w Madrycie i lubię to!
- Myślę, że obecnie Mesut jest jednym z najlepszych graczy na świecie i jego pozycja jest bardzo silna. Ja muszę poprawić kilka rzeczy, on wie o tym i umie to powiedzieć szczerze jak przyjaciel. Z klasą jaką sam reprezentuje jest jednym z najlepszych.
- Zawsze się czeka, ale nie jest to znowu takie proste. W ubiegłym roku miałem szczęście strzelić gola w Lidze Mistrzów i oczywiście to było fantastyczne zadecydować swoją bramką o zwycięstwie. Jeśli dokonam tego też w Dortmundzie, w Niemczech, to nawet lepiej.
- Nie, nie sądzę. Dortmund to świetny zespół, podobnie jednak jak Manchester City. W pierwszym meczu nasi rywale robili naprawdę wiele zamieszania i wygraliśmy dopiero w samej końcówce spotkania. Ale oczywiście jeśli wygramy też w Dortmundzie, będzie to duży krok do pierwszego miejsca w grupie.
- Znam to uczucie z czasu gry w Stuttgarcie, bo tam przecież występowaliśmy. To wyjątkowa chwila. Atmosfera na stadionie zawsze jest wyjątkowa, jak nie w Niemczech. Granie na Signal Iduna Park jest przeżyciem, bo panuje tam ta szczególna atmosfera Ligi Mistrzów.
- To zwarty zespół, który jak monolit przez 90 minut gra zmiennym rytmem i jest w tym bardzo zdyscyplinowany taktycznie. Choć drużyna nie ma wiele doświadczenia z występów w Lidze Mistrzów, prezentuje świetny poziom, zwłaszcza w napadzie. Myślę, że Borussia Dortmund to bardzo dobra drużyna.