Hiszpańska prasa po meczu Real - Manchester City: Ronaldo odkupił winy

- Cristiano dał ogromną radość, odkupił swe winy. O zwycięstwie Realu przesądziła ich duma - czytamy w hiszpańskich gazetach ?sprzyjających? Realowi. Katalońska prasa pisze zaś o mękach przebywających w kryzysie Królewskich.

W Madrycie mistrz ligi prowadzącej w rankingu UEFA mierzył się z mistrzem ligi wiceliderującej rankingowi UEFA. Real pokonał Manchester City 3:2, szlagier w grupie śmierci Ligi Mistrzów rozstrzygnął najgroźniejszy snajper Realu - Cristiano Ronaldo. Nic więc dziwnego, że to Portugalczyk jest bohaterem relacji mediów sympatyzujących z Realem. Z kolei katalońskie media donoszą o "zwycięstwie związanym z cierpieniem".

- Cristiano dał ogromną radość - triumfuje Marca. - Ronaldo odkupił winy - dodaje As. W obu gazetach podkreśla się trud z jakim przyszło to zwycięstwo. As pisze o pięknym widowisku i do grona bohaterów spotkania dołącza też Angela di Marię. W patetyczne tony uderza El Pais. Dziennikarze tej gazety twierdzą, że o zwycięstwie przesądziła królewska duma drużyny z Madrytu. El Pais zaprezentowało także olbrzymie zdjęcie Ronaldo wykonane tuż po strzelonym golu z podpisem "Ronaldo szczęśliwy w Madrycie", co odnosi się do ostatnich zawirowań wokół osoby Portugalczyka, podejrzeń, że piłkarz cierpi na depresję.

Na okładkach pism sympatyzujących z Barceloną znajdziemy zdjęcia piłkarzy wicemistrza Hiszpanii i tytuły odnoszące się do zapowiedzi środowego meczu Blaugrany przeciwko Spartakowi. Relacje ze spotkania Realu są raczej lakoniczne. - Zwycięstwo przyszło w cierpieniu, w ostatnich minutach. Ronaldo wyprowadził zespół z wraku statku - czytamy w Sporcie. - Ronaldo pozwolił będącemu w kryzysie Realowi i Mourinho na chwilę radości - pisze El Mundo Deportivo.

Czytelnicy Sport.pl o wygranej Realu

 

- Wielki Real pokazał klasę po raz kolejny i nie ostatni, a ci którzy psioczą, że Mourinho i jego "załoga" są skończeni, dostali pstryczka w nos - pisze nasz użytkownik monster03 .

 

Czytelnicy Sport.pl podkreślają wysoki poziom meczu, niektórzy uważają, że było to widowisko godne finału. - Piękny mecz. Gdyby nie Hart, Real wygrałby gładko, wysoko i szybko, a tak zrobił się thriller. Do tego meczu szanowałem i lubiłem City, ale widzę że pod presją, wobec lepszego od siebie przeciwnika, posuwają się do bardzo nieczystych chwytów, których Real raczej nie stosował w podobnych sytuacjach (urodzony morderca Pepe był dzisiaj grzeczny jak niemowlę). Gole City fuksiarskie, z kontry i ze stałego fragmentu. Zasłużona wygrana Realu po dramatycznym meczu, który fachowcy pewnie długo będą analizowali - uważa puch-atek

 

Niektórzy, widząc wygraną Realu, są bardziej sceptyczni. - Zwycięstwo przy wielkim farcie. Trzecia bramka nie powinna w ogóle wpaść. Nie wiem czy ktokolwiek zauważył, realizator w każdym razie nie, bo nie było powtórki, ale przed strzeleniem wyrównującej bramki było wybicie w polu karnym Realu przez Modricia i przy tym wybiciu prawdopodobnie zagrał ręką, w każdym razie tak to z daleka wyglądało. Taka ciekawostka - informuje kloceusz .

 

A Ty co sądzisz o zwycięstwie Realu? Wypowiedz się w komentarzu!

Więcej o:
Copyright © Agora SA