Liga Mistrzów. Sebastian Kehl: Miałem ochotę kopnąć się w tyłek

Kapitan Borussii Dortmund Sebastian Kehl powiedział, że miał ochotę kopnąć się w tyłek po tym, jak po jego błędzie Borussia straciła bramkę w pierwszym meczu Ligi Mistrzów z Arsenalem. Mistrzowie Niemiec spotkanie po golu w końcówce zremisowali 1:1.

Bez adminów. Najmocniejsze poglądy na Facebook.com/Sportpl ?

Zespół Łukasza Piszczka i Roberta Lewandowskiego atakował przez cały mecz, ale dopiero w końcówce strzelił gola i zremisował z Arsenalem Wojciecha Szczęsnego 1:1. Piłkarze z Dortmundu bramkę stracili tuż przed przerwą, po błędzie doświadczonego Sebastiana Kehla. 30-letni defensywny pomocnik niefrasobliwie podał w poprzek boiska, piłkę przejął Robin van Persie i zdobył bramkę. Trzy minuty przed końcem spotkania wyrównał bajecznym uderzeniem Ivan Persic.

Kehl w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że miał do siebie ogromne pretensje za ten błąd. - Siedziałem w szatni i miałem ochotę kopnąć się w tyłek. Graliśmy całkiem nieźle, ale przez mój błąd musieliśmy odrabiać straty - powiedział Kehl. - Na szczęście udało nam się zremisować - dodał.

W drugiej kolejce Ligi Mistrzów Borussia gra na wyjeździe z Marsylią, a Arsenal zagra u siebie z Olympiakosem Pireus.

Świetne debiuty Piszczka i Lewego w Lidze Mistrzów. Słaby Arsenal, tylko Wojtek

Więcej o: