Twoi znajomi już nas lubią. Sprawdź którzy na Facebook.com/Sportpl ?
Prawnik klubu Haluk Burcuoglu poinformował reporterów, że wniósł już apelację do trybunału arbitrażowego Tureckiej Federacji Piłkarskiej.
W środę związek nałożył na klub karę za próby korupcyjne w czasie minionego sezonu tureckiej ligi. Miejsce Fenerbahce w elitarnych rozgrywkach ma zająć wicemistrz kraju - Trabzonspor. W jego składzie gra czterech Polaków: Arkadiusz Głowacki, bracia Paweł i Piotr Brożkowie oraz od niedawna Adrian Mierzejewski.
- Ta decyzja nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością. TFP nie ma mocy, by wykluczyć klub z Ligi Mistrzów - mówił dziennikarzom Burcuoglu.
W ciągu miesiąca w związku z aferą korupcyjną (ustawianie 19 spotkań) 30 osób usłyszało zarzuty i zostało zaaresztowanych w oczekiwaniu na proces. Wśród nich szef klubu Fenerbahce Aziz Yildirim.
Krajowa federacja poinformowała, że dostała ostrzeżenie od UEFA - albo Fenerbahce samo wycofa się z rozgrywek, albo TFP narzuci na klub karę, powstrzymując w ten sposób europejskie organy od wszczęcia procedur dyscyplinarnych. Turecka federacja wypełniła to zalecenie dzień przed losowaniem grup najbardziej elitarnych i lukratywnych rozgrywek.
Krajowe media szacują, że nieobecność Fenerbahce w LM oznacza dla klubu straty wysokości 25 milionów euro. Dziennikarze wątpią, by odwołanie przyniosło jakiś efekt.
Decyzją UEFA miejsce Trabzonsporu w Lidze Europejskiej zajmie jego rywal z fazy play-off - Atletic Bilbao.
Wisła odpada, Wisła się tłumaczy. Jak tym razem?
Polskie zespoły w grupie śmierci w Lidze Mistrzów? ?