Najlepszy serwis o Lidze Mistrzów na Sport.pl ?
Po remisie w pierwszym meczu faworytem do awansu był Panathinaikos, który w losowaniu III rundy był rozstawiony. Co prawda duński zespół w zeszłym sezonie grał w rundzie grupowej Ligi Europejskiej (zajął ostatnie miejsce w grupie ze Stuttgartem, Young Boys Berno i Getafe), ale Grecy w tym samym czasie walczyli w grupie Ligi Mistrzów z Barceloną, Rubinem Kazań i FC Kopenhagą.
Odense objęło prowadzenie już w 12. minucie meczu po trafieniu Andreasa Johanssona, ale gospodarze wyrównali dziesięć minut przed przerwą po golu Jean-Alana Boumsonga, a w 50. minucie prowadzenie dał im Toche. Chwilę później bliski strzelenia gola był Sotiris Ninis. Wydawało się, że Grecy, którzy w tym momencie byli w kolejnej rundzie, w pełni kontrolują mecz.
Ale szybko stracili szansę na grę w IV rundzie eliminacji. W 58. minucie wyrównał Espen Ruud, a remis 2:2 dawał awans Odense. Prawdziwa tragedia Panathinaikosu rozegrała się dopiero w końcówce. W 80. minucie dla Duńczyków trafił Bashkim Kadrii, a osiem minut później czwartego gola strzelił Hans Henrik Andreasen. Choć Odense kończyło mecz w dziesiątkę, bo z boiska został wyrzucony Bernard Mendy, który na kilka minut przed końcem obejrzał drugą żółtą kartkę, to Panathinaikos strzelił jeszcze tylko jednego gola. W ostatniej minucie meczu trafił Antonis Petropoulos.
We wtorek do IV rundy eliminacji awansował też drugi zespół z Danii - FC Kopenhaga, a także białoruskie BATE Borysów.
Wszystkie wyniki LM sprawdzisz tutaj ?
Wschodzące gwiazdy hiszpańskiego futbolu ?
Wisła ? celuje w Ligę Mistrzów