Ekstraklasa. Górnik - Lechia 0:0 po przeciętnym meczu

Po momentami dobrym, ale zdecydowanie zbyt często przeciętnym spotkaniu, Górnik bezbramkowo zremisował u siebie z Lechią. Za pierwszą połowę mały plusik można było dać gospodarzom, druga część to już wyrównana gra z obu stron. Taki wynik oznacza, że jeśli na koniec zespołu oba zespoły będą miały tak jak teraz tyle samo punktów, gdańszczanie będą wyżej w tabeli.

Mecz od mocnego uderzenia rozpoczął Górnik. W piętnastej minucie po bardzo dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego Mariusza Magiery najwyżej w polu karnym gości wyskoczył Adam Banaś. Piłka po jego strzale głową z hukiem odbiła się jednak od poprzeczki bramki bronionej przez Pawła Kapsę.

Tuż przed przerwą najlepszą okazję meczu zmarnował Robert Jeż. Słowak po prostopadłym podaniu Grzegorza Bonina wyszedł sam na sam z Kapsą, ale powracający do bramki Lechii golkiper kapitalnie zatrzymał jego strzał.

W 51. minucie Jeż znów postraszył rywali, ale jego piękny strzał z półobrotu zza pola karnego po raz kolejny obronił świetnie dysponowany tego dnia Kapsa. To jemu należy się tytuł gracza meczu i nikt już chyba nie dziwi się, że Tomasz Kafaski zdecydował się pozostawić na ławce Sebastiana Małkowskiego.

Więcej na portalu Ekstraklasa.tv ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA