Ekstraklasa. Na co może liczyć Ekstraklasa TV?

Tworząc kanał telewizyjny, kluby ekstraklasy mogłyby liczyć na przychody rzędu 156 mln zł rocznie - szacuje Pentagon Research. Ale ponad jedną trzecią tych pieniędzy pochłonęłyby koszty transmisji i promocji

34 proc. dorosłych Polaków twierdzi, że interesuje się ekstraklasą. 65,9 proc. jej nie ogląda. Jednak tylko 35,5 proc. z tych pierwszych twierdzi, że wydałoby 15 zł miesięcznie za prawo do oglądania transmisji. Pozostali mówią "raczej nie" albo "zdecydowanie nie".

W poniedziałek Ekstraklasa ma wyłonić zwycięzcę przetargu na prawa do transmisji telewizyjnych w najbliższych trzech sezonach. Oferty złożyły dwie platformy cyfrowe - Cyfra+, która od lat pokazuje mecze, oraz N należąca do TVN. Według nieoficjalnych informacji kluby oczekują oferty wartej 420 mln zł, ale platformy dają mniej (ok. 120 mln). Dlatego nie można wykluczyć, że Ekstraklasa zdecyduje się na własny kanał telewizyjny, zaoferuje wszystkim platformom cyfrowym i kablówkom. Za dostęp do Ekstraklasa TV widzowie płaciliby 15 zł miesięcznie. Czy to się klubom opłaci?

Pentagon Research przygotował symulację przychodów Ekstraklasy. Przyjął, że w najbliższych dwóch latach rynek się nasyci i łączna liczba abonentów telewizji płatnej sięgnie ok. 12,7 mln. Biorąc pod uwagę deklaracje badanych, Pentagon Research obliczył, że początkowo roczne przychody Ekstraklasa TV mogą się wahać na poziomie 156 mln zł.

Według nieoficjalnych szacunków produkcja nowego kanału będzie kosztowała ok. 50 mln zł rocznie, kolejne 10-15 mln zł pochłonie promocja.

UEFA ukarała Lecha Poznań! ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.