Śnieg zasypał ekstraklasę

Osiem zaśnieżonych klubów odetchnęło z ulgą. Ekstraklasa SA w porozumieniu ze stacjami telewizyjnymi odwołała zaplanowaną na najbliższy weekend 16. ligową kolejkę. Piłkarze mogą jechać na zimowiska.

Wszystkie akcje polskiej ligi na Ekstraklasa.tv ?

Runda wiosenna rozpocznie się - jak wcześniej planowano - w weekend 25-27 lutego 2011 r. Numeracja kolejek zostanie zachowana, rozegrane będą wówczas mecze wczoraj odwołane. Nowy, dodatkowy termin wyznaczono na środę 11 maja. Sezon zakończy się w sobotę 28 maja lub dzień później - to jeszcze nie jest przesądzone. Jedynie Lech jest skazany na krótsze zimowe wakacje - 16 grudnia gra jeszcze na zakończenie fazy grupowej Ligi Europejskiej w Salzburgu, a mecze 1/16 finału zaplanowano na 17 i 24 lutego 2011.

W najbliższy weekend mecze ekstraklasy miały się odbyć na stadionach w Białymstoku, Gdyni, Poznaniu, Bytomiu, Warszawie (Polonia), Krakowie (Cracovia), Lubinie i Chorzowie. Od kilku dni najbardziej zagrożone były zwłaszcza planowane na piątek spotkania Jagiellonii ze Śląskiem Wrocław i Polonii Bytom z GKS Bełchatów. Po całonocnych opadach ze środy na czwartek stało się jasne, że imprezy trzeba odwołać - całe stadiony przykryła gruba warstwa śniegu.

Protesty z tych klubów płynęły już od wtorku. Oba dopiero budują nowe stadiony, na razie dachu nad trybunami, rzecz jasna, tam nie ma. - Problemem jest oczywiście śnieg. Nawet nie ten na boisku, lecz na trybunach. Mamy za mało środków, by go stamtąd dokładnie posprzątać. Jak mielibyśmy tam wpuścić fanów? - rozkładali ręce działacze.

O tym, że nawet podgrzewana murawa niewiele daje, jeżeli śnieg intensywnie pada w trakcie meczu, zaświadcza przykład z Poznania. Murawa przed meczem Lecha z Juventusem Turyn była przygotowana nawet znośnie, ale ponieważ przez 90 minut sypało, pod koniec spotkania piłkarze z trudem przedzierali się przez zaspy.

- Podgrzewanie jest po to, by ziemia nie była zmarznięta, a nie po to, by roztopić śnieg. To niemożliwe przy kilkunastocentymetrowych opadach w ciągu doby - mówi Tomasz Strzyga odpowiedzialny za boisko Legii Warszawa.

Kłopot sprawiał też tęgi mróz, który wyludniłby prawdopodobnie widownię i ściął, to już na pewno, na kamień murawy. Nawet sprawne instalacje podgrzewające nie pomogą, jeśli mróz sięga minus 20 stopni. Fachowcy zwracają też uwagę, że zgarnianie śniegu z tak zmrożonej powierzchni grozi poważnymi zniszczeniami trawy. A sama gra na niej - kontuzjami.

Nikt już zatem nie wyprzedzi w tabeli Jagiellonii, która z 30 pkt na koncie wyprzedza o 3 pkt Wisłę Kraków i Legię. Białostoczanie pierwszy raz w historii klubu są mistrzami jesieni w ekstraklasie.

Kibice Polonii mogą liczyć na zwrot kosztów za bilety ?

Copyright © Agora SA