WIDEO: Zobacz zwycięską bramkę Magiery ?
Od początku meczu przeważali gospodarze, którzy wysokim pressingiem zepchnęli Ruch do obrony. Co z tego, skoro defensywa chorzowian bez problemu radziła sobie z chaotycznie grającymi zabrzanami i nie pozwalała na oddanie groźnego strzału w kierunku bramki Krzysztofa Pilarza.
Po kilkunastu minutach inicjatywę przejęli goście, ale ich dominacja na boisku trwała bardzo krótko, bo około 30. minuty meczu znów do przodu ruszył Górnik. Tym razem z lepszym efektem, niż na początku meczu, bo po mocnych strzałach z dystansu bliscy zdobycia goli byli Mariusz Magiera i Aleksander Kwiek. Najlepszą okazję zmarnował jednak Grzegorz Bonin, który z bliska uderzył wprost w bramkarza Ruchu.
Ruch skupiał się na rozbijaniu ataków gospodarzy, ale po szybkich kontrach miał również swoje okazje. Najlepszą z nich zmarnował Grzegorz Bronowicki, który po znakomitym podaniu Łukasza Janoszki miał otwartą drogę do bramki. Lewy obrońca chorzowian zwlekał jednak z oddaniem strzału i zamiast efektownego gola wyszło anemiczne uderzenie, z którym poradził sobie Adam Stachowiak.
W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Górnik atakował, kontrowali goście. Kiedy znakomitej okazji nie wykorzystał Piotr Gierczak, wydawało się, że piłkarze Adama Nawałki w niedzielę gola już nie strzelą. Doświadczony pomocnik najpierw świetnym podaniem rozpoczął groźną akcję gospodarzy, ale po dobrym zagraniu od Zahorskiego i efektownym przepuszczeniu piłki przez Bonina, nie trafił z bliska do pustej bramki.
Zabrzanie jednak w końcu znaleźli sposób na Pilarza. Skoro nie udawało się trafić z akcji, gol padł po stałym fragmencie gry. Po faulu Grodzickiego na Zahorskim rzut wolny na bramkę fantastycznym uderzeniem zamienił Magiera. Do końca meczu pozostało dziesięć minut, a Waldemar Fornalik zareagował błyskawicznie, posyłając na boisko Marcina Zająca i Macieja Jankowskiego. Doświadczony napastnik nie stworzył sobie jednak ani jednej okazji do oddania strzału, a zdobywca bramki w meczu w Bełchatowie tym razem w dobrej okazji przestrzelił.
Frankowski z Grosickim rozbili Lech Poznań ?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!