Górnik wygrał w Lubinie po raz pierwszy od 16 lat

Ponad 10 tys. kibiców przyszło w sobotę na w pełni otwartą Dialog Arenę. Budowane dotąd pomieszczenia klubowe robią ogromne wrażenie, ale wygląda na to, że piłkarze Zagłębia grać na swym nowiutkim obiekcie nie lubią i znów stracili tu punkty.

Wystarczyło, by piłkarze Górnika Zabrze byli bardziej zdyscyplinowani taktycznie, a wybili gospodarzom większość atutów w ofensywie. Na dodatek lubinianie znowu popełniali koszmarne błędy w obronie, po których goście zdobyli dwa gole. Oba obciążają konto pary środkowych stoperów. - Na szczęście po transferze Horvatha mam teraz wybór, bo do dyspozycji są Reina i Kapias, na których też bardzo liczę - mówił po meczu Marek Bajor. - Pojedynek z Górnikiem dokładnie przeanalizujemy i przed następnym meczem podejmiemy takie decyzje, by błędy się nie powtarzały.

Zagłębie dobrze grało tylko od początku drugiej połowy do straty drugiego gola. Lubinianie grali wtedy szybciej, strzelili gola po ewidentnym błędzie Bembena, choć trener Nawałka może mieć też uzasadnione pretensje do pomocników. Potem wydawało się, że kolejna bramka dla gospodarzy jest tylko kwestią czasu, kiedy Świątek z Boninem kilkakrotnie wymienili podania i ograli niezdecydowanych Stasiaka i Horvatha. Ten pierwszy z bliska ustalił wynik meczu. Po drugim golu Górnik mógł wrócić do umiejętnego zagęszczania środka pola i kontr.

Po spotkaniu lubinianie z nietęgimi minami szybko uciekli do szatni. Bardziej rozmowni byli zwycięzcy. Grzegorz Bonin bez wahania zgodził się na rozmowę w tzw. strefie mieszanej, do której wstęp mają dziennikarze radia i prasy, którzy nie mogą już wchodzić na boisko. Jego wypowiedź w pół słowa przerwał jednak wyjątkowo gorliwy delegat Michał Dołożyński. Rozmowy zakazał, bo w strefie mieszanej nie było tzw. ścianek z logo sponsorów, a w myśl przepisów PZPN-u tylko na takim tle mogą odbywać się wywiady z piłkarzami. Bonin poszedł więc do szatni a delegat dłuższą chwilę rozmawiał ze zdumionymi dziennikarzami. Nie pomagało tłumaczenie, że w radiu i tekście w gazecie ścianek widać i tak nie będzie, a przedstawiciele tych mediów nie mają innej możliwości porozmawiania z zawodnikami. Przepisy to przepisy!

Na szczęście po chwili pojawił się prezes Jerzy Koziński i najprawdopodobniej po jego dyskretnej interwencji pan Dołożyński postanowił nie brnąć dalej w absurd - wyciągnął z szatni Bonina i przeprosił za swą wcześniejszą decyzję. Nieco zmieszani działacze Zagłębia obiecali jednak, że ścianki w strefie mieszanej postawią, tak na wszelki wypadek. Bonin przyznał zaś, że cieszy się ze zwycięstwa i tłumaczył ze straconej bramki. - Trochę się zdrzemnęliśmy, bo na polu karnym Zagłębia leżał Horvath i myśleliśmy, że rywale wybiją piłkę - mówił pomocnik Górnika. - Nie tłumaczy nas to jednak. Przy zwycięskiej bramce Światek trochę źle do mnie zagrał, ale za to świetnie się potem ustawił. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy kolejnych szans.

Trener Adam Nawałka przekonywał po meczu, że Zagłębie ma dobry zespół. - Są lepiej niż my zorganizowani w środku pola, mają potencjał, dlatego te punkty tak nas cieszą - mówił Nawałka. - Realizujemy nasz cel, by jak najczęściej punktować i nie musieć dramatycznie walczyć o utrzymanie.

Trener Bajor z kolei przekonywał, że gra jego zespołu była lepsza niż w Kielcach. - Po odejściu Micanskiego mamy jednak problem z wykańczaniem akcji - przyznał Bajor. - Tylko Osmanagić gra jeden na jednego. Traore jest w słabszej formie. Liczyłem, że będę miał do dyspozycji kontuzjowanych Plizgę i Pawłowskiego, no i nie mamy dziś typowego egzekutora. Musimy sobie z tym jakoś poradzić - zakończył trener Zagłębia.

Zagłębie Lubin - Górnik Zabrze 1:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Zahorski (14), 1:1 Wilczek (48), 1:2 Świątek (64).

Zagłębie: Isailović - G. Bartczak, Horvath, Stasiak, Nhamoinesu - Hanzel (84. Woźniak), M. Bartczak, Ekwueme Ż - Wilczek, Kędziora (18. Osmanagić) - Traore (69. Djokić).

Górnik: Nowak - Bemben, Banaś, Jop, Magiera - Bonin (85. Chałas), Przybylski, Kwiek, Świątek (69. Bębenek) - Zahorski, Gierczak (76. Balat).

Sędziował: Adam Lyczmański (Bydgoszcz). Widzów: 10123.

Copyright © Agora SA