Wisła Kraków w kompromitującym stylu przegrała pierwszy mecz III rundy el. Ligi Europejskiej z azerskim Karabach Agdam 0:1 i jest o krok od odpadnięcia z pucharów.
Mirosław Szymkowiak, były piłkarz Wisły Kraków, uważa, że winną takiemu stanu rzeczy jest polityka transferowa klubu, który sprowadza coraz więcej mało znanych obcokrajowców.
- W Wiśle zaczyna brakować Polaków, którzy są związani z miastem, z klubem. Nie mówię już o takich, którzy grają tu od dziecka i oddadzą za klub życie. Obcokrajowcy przyjeżdżają do Polski zarobić, nie poświęcają się. Mają gdzieś, gdy coś się nie układa - mówi były gracz Wisły.
- Na Zachodzie, jak się kupuje zawodnika, to wcześniej dokładnie mu się przygląda. U nas patrzy się na osiągnięcia, a dopiero później szuka mu się pozycji na boisku - dodaje Szymkowiak.
Piłkarz wciąż jednak uważa, że Wisła ma szanse pokonać azerski Karabach Agdam.
- Ci chłopcy potrafią grać w piłkę. Wisła ma dobry zespół, ale musi się najpierw zgrać. Oni jeszcze nie odpadli, jestem przekonany, że rewanż będzie innym spotkaniem. Jestem spokojny, że Wisła wygra.
Zarabiałem grosze - mówi Sobiech ?