Piłkarze Piasta: Spadliśmy przez pijanego bramkarza

PRZEGLĄD PRASY. - Spadliśmy z ligi, bo przed dwie trzecie sezonu graliśmy z pijanym bramkarzem - twierdzi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" obrońca Piasta Gliwice Sławomir Szary. Mowa o Rafale Kwapiszu, który kilka dopiero kilka kolejek przed zakończeniem sezonu został dyscyplinarnie zwolniony z klubu za pijaństwo.

Ekstraklasa.tv: Dziurawe ręce Kwapisza - wideo ?

- Po przegranym meczu z Cracovią Sebastian Olszar szturchnął mnie łokciem i spytał, czy pamiętam, co mi mówił na początku rozgrywek. Wtedy nie zajarzyłem o co mu chodzi. Teraz sobie przypominam, gdy Olszar na jednym treningu stwierdził:" żeby tylko obsada bramki nie kosztowała nas utrzymanie". Brakuje mi palców u rąk, żeby wyliczyć wszystkie klopsy Kwapisza. Jego postawa to był klucz do spadku - uważa Szary.

Innego zdania jest natomiast prezes gliwickiej drużyny Zbigniew Koźmiński. Według byłego rzecznika PZPN, winnym degradacji śląskiego klubu jest były trener Dariusz Fornalak. - Zdezorganizował drużynę. Wszystkie jego transfery były złe. To on wskazał Zganiacza, Iwana, Łudzińskiego, Pietronia, Lenartowskiego czy Paluchowskiego. Jako to dało efekt? Moim zdaniem trener nie trafił ani razu - uważa Koźmiński.

Tymczasem sami kibice Piasta za głównego winowajcę spadku uważają właśnie Koźmińskiego.

W Odrze już wiedzą dlaczego spadli ?

Więcej o: