Pod koniec sezonu Widzew wygrał tylko jeden z siedmiu meczów. Nie było tajemnicą, że w tym czasie wielu zawodników grało o swoją przyszłość. - Plan na lato jest prosty: chcemy poprawić jakość drużyny - zapowiadał już w kwietniu Robert Dobrzycki. I tak się faktycznie dzieje. Już pojawiły się informacje, że Widzew wyda 1,5 miliona euro na Mariusza Fornalczyka.
To wszystko ma sprawić, że w kolejnych latach Widzew przestanie być ligowym średniakiem - po powrocie do Ekstraklasy klub ani razu nie zajął wyższego miejsca w tabeli niż dziewiąte. Miniony sezon pod względem wyników był najgorszy w tym czasie. Widzew skończył rozgrywki dopiero na trzynastym miejscu, a od piętnastej pozycji dzieliły go tylko cztery punkty.
Dlatego kibice Widzewa mogą z nadzieją i wyczekiwaniem podchodzić do słów nowego właściciela. Dobrzycki już teraz zapowiada, że jego marzeniem jest kolejny tytuł dla łódzkiego klubu. Ostatni raz Widzew zdobył mistrzostwo w 1997 roku.
- Chciałbym, żeby Widzew kiedyś odzyskał mistrzostwo Polski. Wierzę, że będzie to jak najszybciej. Zdaję sobie sprawę z tego, że to będzie złożony i trudny proces - powiedział Dobrzycki w rozmowie z TVP Sport.
Zapowiedział też, że w razie potrzeby klub może wydać na transfery więcej niż cztery miliony euro. - Musimy mieć ramy na okienko. Działamy długoterminowo. Jeśli będzie kwestia odpowiedniej jakości, to przemyślimy to i być może wydamy więcej. Chcemy rozwijać klub - zaznaczył.
Czy Widzew już w najbliższej przyszłości włączy się do walki o ligowy tytuł? O tym przekonamy się już niedługo. Kolejny sezon Ekstraklasy rozpocznie się w połowie lipca.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!