• Link został skopiowany

Raków potępił swoich kibiców. "Nie akceptujemy"

- Stanowczo potępiamy wszelkie przejawy rasizmu na naszym stadionie - stanowczo oświadczyli działacze Rakowa Częstochowa. W niedzielę klub wydał specjalny komunikat w sprawie skandalu, do jakiego doszło w spotkaniu z Jagiellonią Białystok. Po bramce Afimico Pululu grupka kibiców zachowała się w sposób karygodny. Raków już zapowiedział, że podejmie działania.
DLOLU
Fot . Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl

Mecz Rakowa Częstochowa z Jagiellonią Białystok obfitował w skrajne emocje. Zespół Marka Papszuna przegrał 1:2 po tym, jak sędzia Paweł Raczkowski podyktował dwa rzuty karne dla rywalki i pokazał dwie żółte kartki Franowi Tudorowi. Z decyzjami arbitrów nie zgadzali się miejscowi kibice, którzy podczas spotkania skandowali: "Złodzieje, złodzieje!". Niestety doszło też do skandalu o podłożu rasistowskim.

Zobacz wideo Hansi Flick otoczony przed ośrodkiem treningowym Barcelony!

Rasistowski skandal w Częstochowie. Tak zachowywali się kibice po bramce Pululu

W obydwu przypadkach jedenastkę na gola zamienił napastnik Jagiellonii Afimico Pululu. Gdy po pierwszej bramce podbiegł do końcowej linii, by świętować, na trybunach podniosła się wrzawa. Część kibiców z Częstochowy zaczęła nawet wydawać "małpie odgłosy", by zdeprymować czarnoskórego piłkarza. Media społecznościowe szybko obiegły nagrania, na których słychać, jak się zachowywali.

Rasistowski incydent nie pozostał niezauważony i z wielu stron płynęły głosy oburzenia. W końcu postanowili na niego zareagować przedstawiciele Rakowa Częstochowa, którzy w niedzielę wydali specjalny komunikat:

Jest komunikat Rakowa ws. rasistowskiego skandalu. "Nigdy nie będziemy tolerować"

"Stanowczo potępiamy wszelkie przejawy rasizmu na naszym stadionie. Tego typu zachowania są całkowicie sprzeczne z wartościami, które wyznajemy jako klub. Nagranie upublicznione w mediach społecznościowych dokumentuje incydent wywołany przez niewielką grupę osób. Nie zmienia to faktu, że takich zachowań nie akceptujemy i nigdy nie będziemy tolerować. Pragniemy szczerze przeprosić Afimico Pululu za ten karygodny incydent. Podejmujemy również natychmiastowe działania, by zidentyfikować sprawców i wyciągnąć konsekwencje" - czytamy na stronie internetowej klubu.

Porażka 1:2 może okazać się dla Rakowa bolesna w skutkach. Jeżeli Lech Poznań pokona w niedzielę Legię Warszawa (godz. 17:30), to zespół z Częstochowy straci prowadzenie w tabeli i na dwie kolejki przed końcem sezonu będzie tracił punkt do liderującego Lecha.

Więcej o: