W środę Legia Warszawa zmierzyła się u siebie z Jagiellonią Białystok w ćwierćfinale Pucharu Polski. Po pierwszej połowie to mistrz Polski prowadził 1:0, ale gospodarze finalnie odrobili straty i wygrali 3:1. Po meczu najwięcej nie mówi się jednak o przebiegu gry, lecz o decyzjach sędziego Piotra Lasyka.
Zdaniem wielu decyzje arbitra były bardzo kontrowersyjne. Chodzi o sytuację przy wyniku 1:1, gdy Lasyk po interwencji VAR-u anulował rzut karny dla gości. Początkowo dopatrzył się faulu Pawła Wszołka na Oskarze Pietruszewskim, jednak później zmienił decyzję. Głośno było także o niepodyktowanej "jedenastce" po zagraniu piłki ręką przez Szkurina.
Wszyscy związani z Jagiellonią czuli się pokrzywdzeni i w Polsce wybuchł skandal, a sędziowie musieli tłumaczyć się z podjętych decyzji. Echa tych wydarzeń dotarły nawet do Rosji. Na tamtejszym portalu Sports.ru pojawił się artykuł, w którym opisano przebieg meczów Pucharu Polski i nie zabrakło także wzmianki o wspomnianych kontrowersjach.
"Po meczu sytuacje były długo omawiane w mediach. Bramkarz Jagiellonii Sławomir Abramowicz skrytykował decyzję sędziego, a trener zespołu Adrian Siemieniec na konferencji prasowej powiedział, że nie ulegnie prowokacjom i nie będzie komentował decyzji arbitra" - czytamy. Autor dodał, że zwycięstwo Legii było "naznaczone sędziowskim skandalem".
Aktualnie obie drużyny skupiają się na rozgrywkach ligowych. W ten weekend Legię czeka starcie ze Śląskiem Wrocław, a Jagiellonię z GKS-em Katowice. Drużyna Goncalo Feio po 22 kolejkach zajmuje szóste miejsce w tabeli. Mistrzowie Polski z kolei są trzeci.