Legia Warszawa nie spisuje się najlepiej w tym roku. Klub zawodzi jednak nie tylko na boisku, ale również na rynku transferowym. Przez długi czas działacze byli bardzo krytykowani przez kibiców za to, że nie ściągnęli żadnego napastnika. A transfer nowego atakującego był priorytetem, szczególnie po odejściu Migouela Alfareli, Jeana-Pierre'a Nsame i Jordana Majchrzaka.
Finalnie stołeczny klub znalazł wreszcie nowego napastnika. Wybór padł na Ilję Szkurina. Takie wieści przekazał portal Meczyki.pl. Białorusin ma kosztować około 1.5 miliona euro, co w przeliczeniu daje ponad sześć milionów złotych. Taka kwota za piłkarza na tym poziomie wydaje się wygórowana, na co zwrócili uwagę eksperci.
"Przeskautować pół Europy, ścigać się z terminem rejestracji do Ligi Konferencji, zmarnować ileś opcji, by skończyć ze Szkurinem za 1,5 mln euro. Szkurinem, który po sezonie zdecydowanie ponad stan, wrócił do klasycznego ligowego granka" - oznajmił Damian Smyk z Goal.pl.
Decyzję Legii skomentował nawet Kamil Grosicki. "Szok" - napisał krótko na Twitterze, nie kryjąc zdziwienia. Po czym dodał: Desperacja L jeśli chodzi o napastnika. Na tym jednak nie koniec. Zawodnik Pogoni Szczecin zaczął również dyskutować z dziennikarzami na temat ceny za Efthymiosa Koulourisa. "To ja jednak wolę Koulourisa. 1.5 mln euro ... co się może nie udać?" - napisał Bartosz Ślusarski. "Kulu 5€" - odpowiedział Grosicki. I skwitował: No jak zawodnik Stal Mielec kosztuje 1.5€ to ile ma kosztować Kulu.
Ilja Szkurin jest piłkarzem Stali Mielec od lipca 2023 roku. W bieżącym sezonie rozegrał łącznie 21 meczów, w których strzelił tylko pięć goli i zaliczył dwie asysty. Legia Warszawa zajmuje czwarte miejsce w tabeli z dorobkiem 36 pkt i pięcioma punktami straty do liderującego Lecha.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!