Z Bayeru Leverkusen do Ekstraklasy! Ależ transfer Górnika Zabrze

Szalone dni transferowe Górnika Zabrze! Śląski klub ogłosił przybycie aż trzech nowych zawodników na przestrzeni dwóch dni. Jeden z nich przyszedł z bardzo ciekawego kierunku, bo z... Bayeru Leverkusen. Mowa o 20-letnim Czarnogórcu Matiji Marseniciu, który wzmocni rywalizację w środku pola. Dlaczego młody pomocnik trafił nagle z mistrza Niemiec do Ekstraklasy?

Górnik Zabrze rozpoczął rok 2025 w Ekstraklasie od domowego remisu 1:1 z Puszczą Niepołomice. Piłkarze Jana Urbana wyglądali lepiej przez większość meczu, ale w końcówce za bardzo się cofnęli i rywale pokarali ich po stałym fragmencie gry (specjalność Puszczy, czyli daleki wyrzut z autu). Górnik w zimowym okienku stracił trzech graczy: defensywnego pomocnika Norberta Wojtuszka (Jagiellonia Białystok), prawego obrońcę Manu Sancheza (Levante) i kolejnego pomocnika Damiana Rasaka (Ujpest).

Zobacz wideo

Górnik zaszalał na rynku transferowym

Ze wzmocnieniami jak dotąd było krucho, bo z doświadczonych graczy przybył jedynie ofensywny pomocnik z Norwegii Sondre Liseth. Jednak Górnik postanowił wreszcie coś z tym zrobić. I jak zaczął, to poszedł na całość. Zabrzanie ogłosili transfery trzech graczy na przestrzeni dwóch dni. Najpierw skrzydłowy z Francji Ousmane Sow, który jesień spędził w belgijskim Lierse (4 gole i 8 asyst w drugiej lidze). Następny był prawy obrońca Matus Kmet. Słowak jesienią 2024 roku był piłkarzem Minnesoty United z MLS, ale nie zdołał zadebiutować w amerykańskiej lidze i teraz został wypożyczony do Górnika. 

Szczególną uwagę może przykuwać jednak trzeci transfer. Do Zabrza na zasadach transferu definitywnego trafił Matija Marsenić z Bayeru Leverkusen. Tak jest, z mistrza Niemiec. To czarnogórski 20-letni środkowy pomocnik, który od 14. roku życia szkolił się w akademii "Aptekarzy". Grał przede wszystkim w zespole do lat 19, ale bywał już zapraszany na treningi pierwszej drużyny prowadzonej przez Xabiego Alonso. Dlaczego w niej nie zadebiutował?

Z Bayeru Leverkusen do Ekstraklasy. Górnik chce pomóc młodemu talentowi

Powodem jest poważna kontuzja kolana. Czarnogórzec miał zerwane więzadła i jest świeżo po wyleczeniu urazu. Dyrektor sportowy Górnika Łukasz Milik nie ukrywał, że bez tego najpewniej do Ekstraklasy by nie trafił.

- Był bardzo blisko pierwszego zespołu. Niestety w międzyczasie odniósł kontuzję, która spowodowała, że jego kariera wyhamowała. Z drugiej strony wiemy, że gdyby nie te przykre okoliczności, to ciężko byłoby go pozyskać, bo budowane przed nim były inne perspektywy. Jestem przekonany, że w przyszłości wniesie on bardzo dużo do zespołu. Chcemy mu pomóc, a wierzę, że wkrótce i on nam pomoże - czytamy na oficjalnej stronie Górnika. 

Marsenić podpisał kontrakt do czerwca 2028 roku. Górnik kolejny mecz ligowy rozegra już w piątek 7 lutego o 20:30 w Szczecinie z Pogonią. 

Więcej o: