Lamine Diaby-Fadiga z przytupem rozpoczął pobyt w Jagiellonii Białystok i w debiucie z Puszczą Niepołomice (2:0) zdobył bramkę. Kilka tygodni później trafił z Cracovią (2:4) i od tamtego momentu zaciął się na długo (kolejnego gola strzelił w listopadzie). A teraz wyszło na jaw, że wpakował się w tarapaty poza boiskiem.
Francuski napastnik jakiś czas temu został zatrzymany do kontroli drogowej z powodu przekroczenia prędkości. I to był dopiero początek jego problemów. - Jakoś bez echa przeszło to w Białymstoku... Złapano go, jak na opłotkach miasta jechał 130 km na godz. Został zatrzymany przez policjantów, którzy poprosili go o prawo jazdy. On stwierdził, że nie ma - zdradził dziennikarz Piotr Wołosik w programie "Misja Futbol" Przeglądu Sportowego Onetu.
Diaby-Fadiga zareagował w bardzo nietypowy sposób. A na jaw wyszły niewygodne dla niego fakty. - W ogóle udawał zaskoczonego, że coś takiego trzeba (mieć - red.). Że w Polsce prawo jazdy? Akurat nie miał pod ręką ani polskiego, ani francuskiego. I jak później służby sprawdziły, on nie ma żadnego prawa jazdy - wyjawił Wołosik.
Jaki był ciąg dalszy tej historii? - Z tego, co się orientuję [...], sprawa trafiła do sądu. I polski wymiar sprawiedliwości poprosił francuski sąd, aby ustalił, czy rzeczywiście (Diaby-Fadiga - red.) żadnego prawa jazdy nie miał, aby tak sobie 130 km/h hasać. Zobaczymy, jaki będzie finał tego. Klub bardzo ładnie to wyciszył, to było jakiś czas temu i nie przedostało się do opinii publicznej - podsumował dziennikarz.
Następnie Wołosik przypomniał inną ciemną kartę z przeszłości Francuza, który za czasów gry w Nicei ukradł koledze z szatni Kasprowi Dolbergowi luksusowy zegarek. Przez tamten incydent został wyrzucony z klubu.
- Przeprosiłem Kaspera, trenera i władze klubu. Wziąłem również odpowiedzialność finansową za to, co zrobiłem. Życzę Dolbergowi wielu sukcesów. Sam opuszczam klub, w którym zawsze chciałem grać. To dla mnie największa kara - tłumaczył się piłkarz, który latem tego roku trafił do drużyny mistrza Polski. Do tej pory rozegrał dla Jagiellonii 23 mecze, w których zdobył trzy bramki i zanotował jedną asystę.