Urban ocenił skandaliczne zachowanie Podolskiego. Niebywałe, co powiedział

- My też lubimy przesadzać, pokazywać w nieodpowiednim momencie, kiedy chcemy kogoś pouczać - tak Jan Urban podszedł do zamieszania wokół Lukasa Podolskiego. Piłkarz Górnika Zabrze uniknął czerwonej kartki w meczu z Piastem Gliwice, a następnie zawieszenia przez Komisję Ligi. Urban stanął w obronie swojego zawodnika w rozmowie z Polsatem Sport.

"Niemiec bez pardonu wpakował się w nogi Damiana Kądziora i prawdopodobnie już za to powinien wylecieć z boiska z czerwoną kartką. Gdyby tego było mało, to po golu dla Górnika wbiegł jeszcze w Alana Czerwińskiego, którego wywrócił. Niesportowe zachowanie, ale czerwonej kartki brak. Finalnie Podolski mecz zakończył tylko z żółtą kartką" - tak Kacper Ciuksza ze Sport.pl opisywał kilkanaście minut, które Lukas Podolski spędził na boisku w meczu Górnika Zabrze z Piastem Gliwice (1:0).

Zobacz wideo Żelazny: Gdyby Zieliński zrobił selfie z Ronaldo w Neapolu, to kibice dostaliby pianę na pysku

Cała sprawa odbiła się szerokim echem i wiele osób była zniesmaczonych postawą sędziów, którzy nie pokazali Podolskiemu czerwonej kartki. Kibice nie kryli również oburzenia skandalicznym zachowaniem piłkarza. Pozostawała jeszcze opcja, że Komisja Liga ukaże piłkarza Górnika Zabrze. Tak się stało, ale pewnie nie w takim stopniu, w jakim wielu by oczekiwało.

"Komisja Ligi nałożyła na zawodnika Górnika Zabrze Lukasa Podolskiego karę pieniężną w wysokości 15 tysięcy złotych. Zawodnik podczas meczu 16. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Górnik Zabrze - Piast Gliwice wykonał dwukrotnie "gest Kozakiewicza" w stosunku do zawodnika drużyny przeciwnej, zaś po meczu dopuścił się naruszenia norm moralno-etycznych obowiązujących w piłce nożnej poprzez zamieszczenie w serwisie społecznościowym "X" szeregu wpisów noszących pogardliwe i prowokacyjne znamiona" - czytamy w komunikacie. Górnik zaraz po nim zapowiedział odwołanie się od tej kary.

Jan Urban skomentował zachowanie Lukasa Podolskiego po meczu z Piastem Gliwice

- My też lubimy przesadzać, pokazywać w nieodpowiednim momencie, kiedy chcemy kogoś pouczać. Moim zdaniem to było bardzo ostre wejście Lukasa, mógł za nie spokojnie dostać żółtą kartkę. Nawet można by się zastanawiać, czy nie więcej. Ale na pewno to był atak na piłkę. Oczywiście, że skrobnął rywala po prostym podbiciu. Gdyby wszedł mu w kostkę, to zawodnik Piasta musiałby zejść z boiska - tak faul Podolskiego na Kądziorze skomentował trener Górnika Zabrze Jan Urban cytowany przez portal Polsatu Sport. - On chciał zrobić wszystko, żeby pomóc drużynie. Krzywdy rywalowi nie zrobił, choć na pewno po tym wślizgu powinna być kartka. Żółta. Natomiast o czerwonej… Widziałem gorsze faule, po których jej nie pokazywano - podsumował.

Krytycznie podszedł za to do zachowania... Jakub Czerwińskiego przy jego starciu z Podolskim. - Oczywiście, Lukas popchnął Czerwińskiego, ale Czerwiński zbyt łatwo upadł, zrobił teatrzyk. Dziwię mu się, bo chciał w ten sposób sprowokować sędziego do pokazania Lukasowi kartki, ale w tej sytuacji na pewno się ona nie należała - ocenił.

Tym samym Jan Urban będzie mógł liczyć na Lukasa Podolskiego przy okazji niedzielnego spotkania na wyjeździe z Koroną Kielce (1 grudnia o godz. 12:15). Górnik Zabrze ma obecnie 24 punkty na koncie i zajmuje siódme miejsce w tabeli ekstraklasy.  

Więcej o: