Tomasz Hajto jest jednym z najbardziej popularnych polskich piłkarzy. W trakcie kariery grał nie tylko w ekstraklasie, ale i w zagranicznych ligach. Mowa o Championship czy Bundeslidze. Po odwieszeniu butów na kołek wcielił się w rolę trenera, ale nie odniósł wielkich sukcesów. Nadal pozostaje jednak związany z futbolem. Pojawia się w telewizji w roli eksperta. Stara się obserwować to, co dzieje się nie tylko na polskim, ale i na zagranicznym podwórku. I ostatnio wysnuł dość przykry dla ekstraklasy wniosek.
Podzielił się nim w trakcie "Cafe Futbol". Wprost stwierdził, że "liga jest u nas słaba" i podał konkretny argument, który za tym przemawia. Chodzi o dość popularny trend, kiedy to zawodnicy wyjeżdżają z Polski i próbują sił za granicą, ale odbijają się tam od ściany i ostatecznie wracają do naszego kraju. I tu radzą sobie całkiem nieźle.
- Kto nie da sobie rady na Zachodzie, wraca do nas i za chwilę jest gwiazdą. Tutaj można się szybko odbudować - podkreślał Hajto. Jako przykład podał m.in. Pawła Wszołka i Bartosza Kapustkę. Pierwszy z nich grał m.in. w Unionie Berlin, ale tam wielkiej kariery nie zrobił. Rozegrał tylko jeden mecz i to w Pucharze Niemiec. Podobnie Kapustka, który trafił do Leicester, ale w Premier League zadebiutować mu się nie udało. Obaj wrócili więc do Polski i dołączyli do Legii Warszawa, gdzie są gwiazdami.
- Kapustka i Wszołek grają coraz lepiej. Przypomnę jednak, że jeden i drugi nie dotknął za granicą piłki - dodawał Hajto. Przykładów takich sytuacji można by mnożyć w polskiej ekstraklasie i nie dotyczą tylko naszych rodaków.
To nie pierwszy raz, kiedy Hajto grzmi. Podobnie było kilka dni temu. Wówczas wypowiedział się na temat nauki języka polskiego przez zagranicznych piłkarzy, którzy grają na naszym podwórku.
- My w żadnym klubie nie robimy nacisku na naukę języka. Przyjeżdża do nas jakiś słabszy sort zawodników z zagranicy. Jak ktoś przyjedzie i się nauczy, to do takich mam respekt. Ale reszta przyjeżdża, nikt się nie chce uczyć języka. Ja się pytam: to po co tu przyjeżdżasz? Przyjeżdżasz zarabiać pieniądze, a nie chcesz się nauczyć języka. To jest lekceważenie naszego kraju, naszych zasad, reguł. Przyjeżdżasz do Legii, Górnika czy gdzieś, to ucz się języka i szanuj ludzi, którzy w tym kraju pracują i kibiców - grzmiał Hajto na kanale Prawda Futbolu.