W miniony weekend Jagiellonia Białystok przegrała 0:5 na wyjeździe z Lechem Poznań i nastroje u mistrzów Polski na pewno nie są najlepsze. Do tego pojawiły się doniesienia, że Raków Częstochowa zagiął parol na dyrektora sportowego białostoczan Łukasza Masłowskiego. Wszystko po odejściu z Częstochowy dotychczasowego dyrektora Samuela Cardenasa. Działacz ma być "marzeniem" właściciela Rakowa Michała Świerczewskiego, a rozmowy w tej sprawie mają się toczyć.
Nie brakuje też pytań ws. przyszłości prezesa Jagiellonii Wojciecha Pertkiewicza. Jak więc wygląda obecnie sytuacja w klubie mistrzów Polski? O tym wypowiedział się sam prezes klubu w rozmowie z portalem TVP Sport.
- Czytałem, że Raków Częstochowa jest zainteresowany usługami Łukasza Masłowskiego, tylko że czytam to wyłącznie w przekazach medialnych, a nigdy ze strony Rakowa. Dlatego zostawiam to w sferze medialnej. Nie ma znaczenia, ile czasu zostało Łukaszowi Masłowskiemu do końca kontraktu. Każdy kontrakt bowiem można rozwiązać przed jego końcem, lub przedłużyć w każdej chwili - powiedział Pertkiewicz o przyszłości dyrektora sportowego Jagiellonii. Podkreślił, że nie ma umowy, która jest "nie do rozwiązania". Umowa Masłowskiego obowiązuje do końca czerwca przyszłego roku.
Pertkiewicz powiedział również o swojej sytuacji, gdyż z końcem roku wygasa jego kadencja na stanowisku prezesa. - O tym decyduje Rada Nadzorcza Jagiellonii, a najbliższą radę mamy w tym tygodniu. To ona powołuje prezesa klubu. Mamy sporo aktualnych spraw do omówienia - zapowiedział.
- Moja wola jest taka, że podjąłem się pewnych zadań w tym klubie, które chciałbym zrealizować. Moje zadania jeszcze się nie kończą, ale na pewno kadencja kończy się w grudniu. Zobaczymy, co będzie dalej - podsumował enigmatycznie.
Jagiellonia Białystok zajmuje obecnie ósme miejsce w tabeli ekstraklasy z dorobkiem 12 punktów na koncie. Do pierwszego Lecha Poznań piłkarze Adriana Siemieńca tracą siedem punktów. Kolejny mecz Jagiellonia rozegra u siebie w sobotę 21 września o godzinie 14:45 z Lechią Gdańsk.