Kolejny zwrot ws. transferu kluczowego piłkarza Legii!

W ostatnich dwóch miesiącach Blaz Kramer dwukrotnie był bliski opuszczenia Legii Warszawa. Zawodnik nie przeniósł się jednak ani do Konyasporu, ani do Slovana Bratysława. Mimo że ostatnio piłkarz zapewniał, że zostanie w Legii na ten sezon, to niewykluczone, że już w najbliższych godzinach dojdzie do kolejnego, nieoczekiwanego zwrotu.

To było szalone lato dla Blaza Kramera. Napastnik Legii Warszawa w lipcu był o krok od transferu do Konyasporu. Kramer był już nawet w Turcji, ale transakcja upadła na ostatniej prostej. Zdaniem tureckich mediów stało się tak przez nieoczekiwane żądania menedżera piłkarza.

Zobacz wideo Malarz: Feio jest konkretnym i wymagającym trenerem

Kramer wrócił do Legii i nagle zaczął grać najlepiej, odkąd trafił do Warszawy latem 2022 r. W 11 występach Słoweniec zdobył pięć bramek i miał cztery asysty. To spowodowało, że zainteresowały się nim kolejne kluby.

- Jest o krok od klubu grającego w Lidze Mistrzów - mówił w niedawno trener Legii - Goncalo Feio - tłumacząc, dlaczego Kramera zabrakło w kadrze na ligowy mecz z Motorem Lublin.

Wydawało się niemal pewne, że tym razem Kramer wyjedzie z Warszawy. Słoweniec znalazł dobry klub, który miał zapłacić za niego aż milion euro. Do transakcji jednak nie doszło. Jak przekazał sam zawodnik, nie porozumiał się ze Slovanem w sprawie indywidualnego kontraktu.

- To było bardzo stresujące. Chciałem zagrać w Lidze Mistrzów, co oferował Slovan. Kluby się dogadały i nie jest prawdą, że transfer upadł przez kwotę transakcji. Ostatecznie to ja się nie zgodziłem na ich warunki. Nie oczekuję milionów, ale czuję, że jeśli mam odejść z tak dużego klubu jak Legia, to muszę trafić do lepszego miejsca - powiedział Słoweniec.

Kolejny zwrot ws. Kramera?

- Chcę zdobyć mistrzostwo, to wszystko, czego potrzebuję. Legia ma jednych z najlepszych kibiców na świecie, którzy zawsze zapełniają stadion i robią spektakl. Jest to niepowtarzalne doświadczenie. Gdy Legia zdobywa tytuł, to na ulice wychodzi ćwierć miliona ludzi i chcę to przeżyć. Klub wie, że to mój ostatni sezon (kontrakt Kramera wygasa w czerwcu 2025 roku - przyp. red.) i jestem im bardzo wdzięczny, w szczególności trenerowi, który pozwolił mi na normalną grę po powrocie z Turcji. Wiem, co to znaczy grać dla Legii, jak duży jest to klub. Miałem bardzo dobry sierpień i w kolejnych miesiącach też chcę dać dużo zespołowi - dodał.

Jak się jednak okazało, pozostanie Kramera w Legii nie jest jednak wcale takie pewne. Jak poinformował portal goal.pl, po Słoweńca może wrócić Konyaspor. Zdaniem Piotra Koźmińskiego Turcy mogą zaoferować zawodnikowi lepsze warunki niż za pierwszym razem.

Jednocześnie nie oznacza to, że piłkarz odejdzie teraz z Legii. "W tym momencie i tak wszystko zależy od Legii. Skoro klub z Ł3 miał na stole milion euro od Slovana, to trudno przypuszczać, żeby się zgodził na mniej od Konyasporu. Niemniej warto śledzić tę sprawę" - czytamy w tekście.

Okienko transferowe w Turcji zamyka się w piątek. Odkąd Kramer trafił do Legii, zagrał 57 meczów, strzelił 17 goli, miał pięć asyst.

Więcej o: