Legia Warszawa miała dobry początek sezonu. Drużyna Goncalo Feio przede wszystkim awansowała do fazy ligowej Ligi Konferencji, zapewniając sobie niezbędne pieniądze z UEFA. Poza tym legioniści nieźle weszli w rozgrywki ekstraklasy, gdzie w siedmiu kolejkach zdobyli 14 punktów.
Na razie Legia zajmuje drugie miejsce w lidze ze stratą dwóch punktów do Lecha Poznań. Na koniec sezonu taki wynik nie będzie jednak akceptowany. W Warszawie w tym sezonie liczy się jedynie mistrzostwo Polski, którego Legia nie zdobyła od sezonu 2020/21.
W rozmowie z portalem meczyki.pl dyrektor sportowy Legii - Jacek Zieliński - odniósł się do poprzednich rozgrywek, które klub zakończył na trzecim miejscu oraz najbliższej przyszłości. Zdaniem Zielińskiego ta maluje się w jasnych barwach.
- Uznaję, że brak mistrzostwa w tamtym sezonie był porażką - chcieliśmy zająć pierwsze miejsce. Teraz mamy kolejną próbę i będziemy bardzo starali się, by Ligę Konferencji połączyć z walką o mistrzostwo - powiedział Zieliński.
- Cały czas rośniemy, chcemy wejść na poziom finansowy rywali, których teraz pokonujemy. Oni kupują zawodników po 5 mln euro... Róbmy to konsekwentnie, sezon po sezonie. Nie zdobyliśmy mistrzostwa i to było strasznie bolesne, ale nie jest tak, że po tym są zgliszcza. Mamy możliwości finansowe, zarobiliśmy na europejskich pucharach - dodał.
- Legia w Lidze Mistrzów to nie jest odległa perspektywa. Jesteśmy na dobrej drodze, ale trzeba mieć odrobinę szczęścia. A ja mam szczęście - zapewnił dyrektor sportowy Legii, który w poprzednim sezonie zdecydował się na zwolnienie Kosty Runjaicia i zatrudnienie Feio.
Zieliński odniósł się też właśnie do Portugalczyka. - Czasami mam wrażenie, że są dwa światy legijne. Jeden to ten, w którym jestem – wewnętrzny - gdzie obserwuję, co się dzieje, a drugi jest obok - alternatywny, fantastyczny. Świadczą o tym ostatnie doniesienia, że w Legii w szatni wrze, że zawodnicy przychodzą do dyrektora sportowego i narzekają na trenera, że byli u prezesa, że w miejsce Kramera przychodzi Kallman... Mógłbym zrobić listę kilkudziesięciu zdań i opinii, które są fałszywe - powiedział Zieliński.
- Jest taka sytuacja, że Feio dorabia się garba - że ma zły kontakt z drużyną, że ubliża zawodnikom – to kompletne bzdury. Ma znakomite relacje z piłkarzami, codziennie są odprawy, które trwają nawet godzinę i ja widzę, jak ci chłopcy słuchają w skupieniu, co nie jest częste. Jego przekaz jest klarowny, spójny. On nie zmienia zasad z tygodnia na tydzień. Znalazł nową pozycję Morishicie. Robi kawał dobrej roboty. Odkąd dołączył do Legii, ma średnią 2,2 pkt - podsumował.