W 2023 roku Mateusz Łęgowski zamienił Pogoń Szczecin na Salernitanę. Włoski klub zapłacił za niego około trzech milionów euro. Polak zadebiutował w zremisowanym 2:2 meczu z Romą, a trenerem klubu z Salerno był jeszcze wówczas Paulo Sousa. Niestety w dalszej części sezonu był głównie rezerwowym.
Uzbierał nieco ponad 1200 minut, a Salernitana z ostatniego miejsca spadła do Serie B. Wówczas mogło się wydawać, że Polak zostanie w klubie i będzie ważną postacią na zapleczu elity. Rzeczywistość okazała się jednak inna. Włoskie media informowały o tym, że Łęgowski jest już skreślony i może szukać sobie nowego klubu w ostatnich dniach letniego okna transferowego.
Znany włoski dziennikarz Gianluca Di Marzio informował nawet o możliwym powrocie do Pogoni Szczecin. Taki transfer miał być nawet bliski realizacji, ale wygląda na to, że do ruchu nie dojdzie. Nowe informacje ws. przyszłości pomocnika przekazał portal Meczyki.pl.
- Nazwisko Łęgowskiego wymieniano w kontekście potencjalnego wypożyczenia do Pogoni, Cracovii, Lecha Poznań lub Rakowa Częstochowa. Faktyczne zainteresowanie wykazywali włodarze "Kolejorza" i "Medalików". Z naszych ustaleń wynika jednak, że zawodnik ostatecznie nie zdecydował się na żadną opcję - czytamy we wspomnianym źródle, które dodaje, że pomocnik może zostać we Włoszech nawet do końca rundy.
Okienko transferowe trwa jeszcze między innymi w Grecji i Turcji. Łęgowski to 1-krotny reprezentant Polski. W drużynie narodowej zadebiutował w 2022 roku. Zagrał cztery minuty w spotkaniu Ligi Narodów z Holandią (0:2).