Wielki zwrot ws. gwiazdy Legii Warszawa. Dyrektor Slovana grzmi

Jeszcze w niedzielę niemal pewne wydawało się, że Blaz Kramer odejdzie z Legii Warszawa do Slovana Bratysława. W sprawie nastąpił jednak niespodziewany zwrot. Pewne światło na sprawę rzucił jeden z pracowników Slovana.

To było szalone lato dla Blaza Kramera. Napastnik Legii Warszawa w lipcu był o krok od transferu do Konyasporu. Kramer był już nawet w Turcji, ale transakcja upadła na ostatniej prostej. Zdaniem tureckich mediów stało się tak przez nieoczekiwane żądania menedżera piłkarza.

Zobacz wideo Malarz: Feio jest konkretnym i wymagającym trenerem

Kramer wrócił do Legii i nagle zaczął grać najlepiej, odkąd trafił do Warszawy latem 2022 r. W 11 występach Słoweniec zdobył pięć bramek i miał cztery asysty. To spowodowało, że zainteresowały się nim kolejne kluby.

- Jest o krok od klubu grającego w Lidze Mistrzów - mówił w niedzielę trener Legii - Goncalo Feio - tłumacząc, dlaczego Kramera zabrakło w kadrze na ligowy mecz z Motorem Lublin

- Jeśli odejdzie, to będziemy cieszyć się, że mu pomogliśmy w spełnieniu jednego z marzeń, czyli grze w Lidze Mistrzów. Jeśli z nami zostanie, to będziemy robić wszystko, jak do tej pory, aby wyciągać z niego to, co najlepsze - dodawał Portugalczyk.

Wydawało się niemal pewne, że tym razem Kramer wyjedzie z Warszawy. Słoweniec znalazł dobry klub, który miał zapłacić za niego aż milion euro. Kolejny raz do transferu najpewniej jednak nie dojdzie. Wygląda na to, że kluby nie porozumiały się w kwestii odstępnego.

Kramer zostaje w Legii

Okienko transferowe na Słowacji trwa co prawda do piątku, ale do końca wtorku Slovan miał czas na zgłoszenie kadry do Ligi Mistrzów. Klub nie ogłosił transferu Kramera, więc obecnie Słoweńcowi zostałaby jedynie gra w lidze słowackiej.

"Piłkarz ma ważny kontrakt z Legią do końca czerwca 2025. Możliwe zatem, że obie strony usiądą do rozmów na temat kontynuowania współpracy. Jeśli tak się nie stanie, wówczas zawodnik będzie mógł podpisać umowę z nowym pracodawcą już 1 stycznia, ale ta będzie obowiązywać od 1 lipca 2025" - czytamy w "Piłce Nożnej".

Do kwestii transferów Slovana odniósł się jego dyrektor ds. stosunków międzynarodowych, Robert Vittek. Chociaż nie mówił on konkretnie o Kramerze, to w poniedziałek wypowiedział się na temat transferów, nad którymi pracował słowacki klub, rzucając światło na sprawę.

- Nie mamy wiele czasu. Pewne kwestie były dogadane, ale musieliśmy poczekać na to, w jakich europejskich rozgrywkach wystartujemy. Różnica między Ligą Mistrzów a Ligą Europy jest bowiem potężna - mówił Vittek.

- Zauważyłem nawet, że pewne kluby chcą wykorzystać to, że zagramy w Lidze Mistrzów. Chcą skorzystać z okazji i żądają za zawodników dwa, trzy razy więcej niż pierwotnie się umówiliśmy. Nie możemy przepłacać - dodał.

Odkąd Kramer trafił do Legii, zagrał 57 meczów, strzelił 17 goli, miał pięć asyst. W fazie ligowej Slovan zagra kolejno z Celtikiem, Manchesterem City, Gironą, Dinamem Zagrzeb, Milanem, Atletico Madryt, VfB Stuttgart oraz Bayernem Monachium.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.