FC Barcelona pokonała w tym sezonie już Valencię, Athletic i Rayo Vallecano. W każdym z tych spotkań wygrywała 2:1. W dwóch z nich gole zdobywał Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski, która już za kilka dni rozpocznie zgrupowanie przed wrześniowymi meczami Ligi Narodów, znajduje się w doskonałej formie. Tym razem, w sobotnie popołudnie, pokonał bramkarza Realu Valladolid już w 24. minucie i podwyższył prowadzenie Katalończyków. Wcześniej do siatki trafił Raphinha.
To był 24. minuta domowego spotkania Barcelony z Realem Valladolid. Gospodarze prowadzili już 1:0, bowiem zaledwie cztery minuty wcześniej do siatki trafił Raphinha. Katalończycy dyktowali tempo gry i Lamine Yamal zdecydował się posłać długie podanie na wolne pole. Do piłki dopadł Lewandowski i strzałem z lewej nogi pokonał bramkarza.
Obrońcy reklamowali spalonego, ale ich protesty na nic się zdały. Gol okazał się w pełni legalny, a 36-letni kapitan reprezentacji Polski mógł świętować. To już jego czwarte trafienie w tym sezonie ligowym. Lewandowski tym samym wysyła sygnał do konkurencji.
Niewykluczone, że po roku przerwy Polak odzyska tytuł króla strzelców, który wywalczył w swoim debiutanckim sezonie. To przełożyło się z kolei na mistrzostwo Hiszpanii. Barcelona z pewnością znów chciałaby zasiąść na tronie.
Gol Lewandowskiego może cieszyć Michała Probierza, który już we wrześniu zmierzy się ze Szkocją i Chorwacją w meczach Ligi Narodów. Kapitan biało-czerwonych oczywiście znalazł się w gronie powołanych.