W Niemczech już trąbią o rewolucyjnym planie Podolskiego. Złożył ważną deklarację

Lukas Podolski od kilku lat występuje w Górniku Zabrze, choć jego rola w tym klubie nie ogranicza się wyłącznie do spraw boiskowych. Ponadto były reprezentant Niemiec od lat prężnie działa w biznesie, także gastronomicznym. Ostatnio niemieckie media rozpisują się o jego planach automatyzacji produkcji i serwowania jedzenia. Teraz głos w tej sprawie zabrał sam piłkarz, który przedstawił ambitne plany na przyszłość. Złożył też ważną deklarację.

Lukas Podolski niedawno rozpoczął czwarty sezon w ekstraklasie. Niezmiennie jest ważnym ogniwem Górnika Zabrze, w którym odgrywa istotną rolę także poza boiskiem (jest ambasadorem klubu i doradcą zarządu). Ponadto prężnie działa w biznesie, gdzie cały czas szuka innowacyjnych rozwiązań.

Zobacz wideo Fenomenalny kebab Lukasa Podolskiego podbije Polskę!

Lukas Podolski planuje zrewolucjonizować rynek kebabów. "Inny obszar"

Ostatnio niemiecka prasa poinformowała, że 39-latek planuje zrewolucjonizować swoją sieć kebabów "Mangal" i we współpracy ze start-upem Circus (firma robotyczna z Hamburga) wprowadzić w niej zautomatyzowaną obsługę. 2400 robotów (1600 w Niemczech oraz 800 w Polsce) ma się zajmować produkcją oraz sprzedażą tureckiego jedzenia.

W rozmowie z "Bildem" Podolski wytłumaczył, że automaty staną się ważnym uzupełnieniem dotychczasowej oferty. - Maszyny będą niezależne od naszych kebabowni, które pozostają naszą podstawową działalnością. Będziemy nadal rozwijać nasz system lokali franczyzowych, automaty z robotami to zupełnie inny obszar - podkreślił.

Konkretna deklaracja Lukasa Podolskiego. "To dla mnie ważne"

Mistrz świata z 2014 r. nie ukrywa, że plany są bardzo ambitne. - Chcemy wystartować z naszym partnerem Circus w 2025 r. - zapowiedział. W przyszłym roku 1600 robotów ma zostać uruchomionych na obszarze Kolonii i Duesseldorfu. Natomiast 800 automatów na terenie Polski powstanie w ciągu kilku lat. Przy tym 39-latek zapewnił, że pracownicy nie muszą obawiać się o posady. - Dla mnie ważne jest, aby roboty nie zastąpiły żadnego pracownika. Ta oferta będzie dodatkiem - zaznaczył.

Były reprezentant Niemiec zdradził też, jaki jeszcze cel przyświeca automatyzacji produkcji i sprzedaży jedzenia. - Chcemy docierać z naszymi specjałami także do klientów spoza naszych lokali. Może to mieć miejsce na przykład na stacjach benzynowych, na uczelniach lub po prostu na mieście. Maszyny przygotują od sześciu do ośmiu świeżych dań. Składniki będą codziennie uzupełniane - wyjawił.

Widać, że Lukas Podolski ma konkretne plany dotyczący rozwijania tej działalności. A na razie godzi to z występami w Górniku, dla którego rozegrał w tym sezonie pięć meczów (wszystkie w wyjściowym składzie). Na razie nie udało mu się strzelić gola lub zanotować asysty.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.